Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 09.01.2005, 11:44   #1
Leene
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "Kiełbasa i Burak"

To moje pierwsze fotostory, więc jestem przygotowana na krytykę

odcinek 1

-To już ponad rok....ponad rok temu Ela nas opuściła...Co się z nią dzieje? Przecież jest naszą córką, kochamy ją...Julian powiedz, powiedz że to tylko zły sen! Że rano się obudzę i Ela będzie znowu tutaj w Miłowie...u nas w domu!- płakała starsza kobieta, rozmawiając pewnego wieczoru z mężem.
-Weroniko...przykro mi, też chciałbym żeby to był tylko zły sen- odpowiedział Julian.
-Nie wybaczę sobie do końca życia tego, że tak ją potraktowałam! Przecież ciąża to jeszcze nie koniec świata! dlaczego na nią nakrzyczałam? Dlaczego tak ją potraktowałam? Ten jej chłopak...może to wcale nie jakiś bandyta? Może wbrew pozorom jest porządny...skoro Ela...z nim..- w tym momencie kobieta zaczęła szlochać, nie mogła już dalej mówić, to zbytnio bolało
-Kochanie to nie twoja wina...Elżbieta nie powinna tak znikać bez słowa! Jesteśmy jej rodzicami! pomimo swoich 18 lat zachowywała się jak dziecko! Nasza reakcja była normalna...nie powinna od razu nas opuszczać- mąż czule objął żonę-no już nie płacz...mi też jest ciężko na sercu.


Około północy Weronika wstała z łóżka, aby napić się szklanki wody, lecz nagle usłyszała głośny dzwonek do drzwi.
-Któż to o tej porze?- zdziwiła się kobieta i przez dłuższą chwilę zastanawiała się czy otworzyć...jednak zdecydowała się podejść do drzwi. Popatrzyła przez szybę w drzwiach i stwierdziła, że to chyba jakiś żart, bowiem za drzwiami nikogo nie było. Czyżby ten „ktoś” już sobie poszedł? Dla upewnienia otworzyła drzwi.


-Co to?- wykrzyknęła Weronika spoglądając na oświetloną blaskiem lampki ogrodowej postać małego dziecka. Spało ono na kocu, obok niego leżała kartka:

„Wiem, że jesteście dobrymi ludźmi i zaopiekujecie się moją córeczką. Ma na imię Anielka. Niestety nie mogę być teraz z nią gdyż jestem, w trudnej sytuacji. Ale wrócę....wrócę po moje dziecko. Nie martwcie się. Mama Anielki”

Weronika przeczytała uważnie list po czym nie kontrolując się wykrzyknęła na pół Miłowa:
-Julian!!!
-Co jest kobieto? Co tak krzyczysz w środku nocy? Pożar jakiś czy myszy w kuchni?
-Julian chodź no tu, zobacz!
Mężczyzna wyszedł z domu i popatrzył w kierunku, który wskazywała mu żona.
-Co to? Pies? Wygoń go i chodź spać- wymamrotał sennie.
-Juluś no co ty? Widzę bez okularów jesteś...To dziecko! Małe dziecko!
Julian przetarł oczy...
-Ano faktycznie! Weź je szybko do domu bo się zaziębi!
-Dobrze, pójdę ją położyć na dużej kanapie w salonie, a Ty przeczytaj to- kobieta podała mężowi list- i pomyśl, czy to nie dziwne?
Przewrócił szybko oczami po kartce:
-I że niby my mamy się zająć tą dziewczynką? Weronika! Co to ma znaczyć?!
-Pytaj się mnie, a ja ciebie...- odpowiedziała z lekką ironią w głosie.


Anielka spała spokojnie przez całą noc. Nad ranem Weronika znalazła starą butelkę i nakarmiła nią dziecko. Znalazła także wiele rzeczy z czasów, kiedy Ela była malutka. Kocyki, ubranka, zabawki. Wszystko to było jeszcze w całkiem dobrym stanie, gdyż była najmłodszym dzieckiem. Jej bracia byli o wiele starsi i od dawna nie mieszkali w Miłowie, mieli własne żony i dzieci.
-Zresztą Ela też już tu nie mieszka- pomyślała ze smutkiem kobieta. W tym momencie nie wiadomo skąd wypadło zdjęcie Eli sprzed roku. Weronika ukryła je tu na strychu, aby nie przypominać sobie o tym przykrym zdarzeniu.

-Moje dziecko, co się z Tobą dzieje?- jedna łza stoczyła się powoli po policzku matki.

Do południa, Julian zdołał się już tak zaprzyjaźnić z Anielką, jakby to była jego najbliższa rodzina. Razem z żoną przeglądali ubranka, które nadawałyby się dla małej. W pewnym momencie, mężczyzna zaczął się uważnie przyglądać dziecku.


-Kochany, coś Ty się tak zapatrzył?- zapytała żona.
-Ty też się lepiej przyglądnij...
Weronika spojrzała na Anielkę. Nagle zmarszczyła czoło i ze zdziwieniem przeniosła wzrok na męża:
-Juluś....Juluś...jaka..ona...ona jest przecież...
-podobna do Elżbiety- dokończył Julian z pogodnym wyrazem twarzy..


P.S. Wiem, że zdjęcia są trochę kiepskie, ale postaram, się coś z tym zrobić przy następnych odcinkach Czekam na opinie.

Ostatnio edytowane przez Leene : 09.01.2005 - 11:48
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023