Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 30.04.2011, 10:58   #1
Continue.
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

OMG!
To się nazywa prawdziwe fs!
Odcinek 2 jest fenomenalny i bez żadnych błędów, przez co daję 10/10.

A 3 zdjęcie to z TS2 czy z jakiejś innej gry?

Ostatnio edytowane przez Continue. : 30.04.2011 - 11:06
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 30.04.2011, 11:04   #2
Scheiße
 
Avatar Scheiße
 
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 24
Płeć: Mężczyzna
Postów: 944
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Continue. napisała wszystko co chciałem powiedzieć. Może jeszcze tylko to:

Cytat:
Napisał Lexi
- Cześć Mia –[spacja]do dziewczyny podeszła smukła osoba o iście czekoladowych oczach i jasnych włosach jak promienie słońca.
Po za tym jest super. 10/10

@Continue. 2 zdjęcie pewnie nie jest z simsów.
__________________
Scheiße jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.04.2011, 19:40   #3
Chiyano
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Cytat:
Miię
tu nie powinno być Mię ? Nie wiem jak się odmienia to imie, ale te dwa i mi nie pasują.
Cytat:
- Jesteś moim najlepszym przyjacielem, Chris. Mam małą prośbę. Jak będę spała to obserwuj mnie, czy to przypadkiem nie lunatykowanie, bo jeśli tak to niepotrzebnie cię zamartwiam – powiedziała odsuwając się od niego. Chłopak kiwnął twierdząco głową.
Podoba mi się, ciekawe, ładnie napisane
Gdzies tam były powtórzenia, ale to tam...

10/10 : >
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.04.2011, 20:23   #4
Aya de Chat
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

najnowsze nowinki?

drugie zdjęcie przeokrutnie słabe technicznie, przenikanie się elementów, niefajnie
tekst jest niedopracowany, poprawianie tego to nie moja rola bo chodzi mi o szyk zdań, o lekkość czytania, a nie o błędy stricte.

ale pisz, będę tu zaglądać.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.05.2011, 14:33   #5
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,223
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Ok, więc przejdźmy do rzeczy.

Cytat:
- Cześć Mia –do dziewczyny podeszła smukła osoba o iście czekoladowych oczach i jasnych włosach jak promienie słońca.
tu by bardziej pasowało: włosach jasnych, jak promienie słońca.

Cytat:
- Nad czym tak rozmyślałaś? – zagadnęła dopiero po chwili milczenia.
wydaje mi się, że słowo które podkreśliłam nie jest tutaj potrzebne.
a jesli chciałaś zaakcentować to zdanie, mogłaś napisać: zagadnęła po dłuższej chwili milczenia

Cytat:
Rodzice rudowłosej wyjechali razem do Santa Barbara na rocznicę ślubu, a ona miała za celrozkoszować się miesięcznym brakiem rodziców w domu.
-rodzice, rodziców - powtórzenia.
- a ona miała za cel - to mi tutaj kompletnie nie pasuje, mieć cel znaczy jakby mieć jakieś zadanie
całe zdanie lepiej brzmiałoby: "Rodzice rudowłosej wyjechali razem do Santa Barbara na rocznicę ślubu, a ona mogła rozkoszować się ich miesięcznym brakiem w domu.

Cytat:
W sumie mogła zaprosić Chrisa do siebie na ten czas, ale wstydziła się. Fakt, że byli najlepszymi przyjaciółmi i w tym roku obydwoje szykowali się na studia, można rzec dorośli. Pomimo tego wstydziła się, a i tak krępowała się wtedy, gdy chłopak został na noc.
- powtórzenia
- w ogóle całe zdanie jest troszeczkę źle zbudowane, może lepiej byłoby tak:
W sumie mogła zaprosić Chrisa do siebie na ten czas, ale wstydziła się. Byli najlepszymi przyjaciółmi i w tym roku obydwoje szykowali się na studia, ale pomimo tego, że obydwoje czuli się dorośli i tak krępowała się wtedy, gdy chłopak zostawał u niej na noc.

Cytat:
Spojrzała teraz w bezchmurne niebo opierając plecy o drewnianą ławkę.
podkreślone zdanie niepotrzebne

Cytat:
Ten koncert miał być spełnieniem jej marzenia. Kiedy miała 16 lat, jej ojciec przyniósł do domu płyty i koncerty takich zespołów jak Metallica, Nirvana czy właśnie Guns N’ Roses.
koncert, koncerty - powtórzenia
moze zamiast tego "koncerty lepiej brzmiałoby "występy"

Cytat:
– po tych słowach Lucy wręczyła Mii bilet, wstała i ruszyła w kierunku wyjścia z parku machając jeszcze do dziewczyny na pożegnanie.
może: ...Lucy wręczyła Mii bilet, po czym wstała i ruszyła..."

Cytat:
Robiło się coraz ciemniej, schodziła schodami wprost do starej maszynowni. Na szczęście na ścianach zaczęły pojawiać się zapalone pochodnie, czyżby tutaj ktoś był?
trochę za dużo tych przecinków...
Robiło się coraz ciemniej. Schodziła schodami wprost do starej maszynowni. Na szczęście na ścianach zaczęły pojawiać się zapalone pochodnie. Czyżby tutaj ktoś był?

Cytat:
Tak się złożyło iż przechodziła przez wielką salę na środku, której stała fontanna. Żołądek podszedł jej do gardła, a nogi miała jak z waty. Słychać było jedynie jej przyśpieszone bicie serca. Z fontanny wystawały jedynie nogi, bez tułowia.Sine o ziemistym odcieniu. Wolała nie wiedzieć kto lub co zostawiło tą pamiątkę w fontannie.
-przecinek niepotrzebny, no chyba, że napisałabyś: "...przez wielką salę w której na środku, stała..."
-"...złożyło, iż przechodziła..." - tu z kolei zjadłaś przecinek
-fontanny, fontanna, fontannie - powtórzenia

żeby ciągle nie powtarzać się z tą fontanną, to ja bym napisała tak:
"Tak się złożyło, iż przechodziła przez wielką salę, po środku której stała fontanna. Kiedy zobaczyła, że wystają z niej tylko kończyny ze stopami, o sinym ziemistym odcieniu, żołądek podszedł jej do gardła, a nogi nagle stały się jak z waty. Słychać było jedynie przyśpieszone bicie jej serca. Wolała nie wiedzieć kto lub co zostawiło tutaj, tę pamiątkę."

Cytat:
Po kilku minutach zmusiła swoje trzęsące się nogi, aby weszły po schodach, przyszło jej to z trudem.
może lepiej: "...aby weszły po schodach. Przyszło jej to z trudem."

Cytat:
W pierwszym pomieszczeniu znalazła kartkę leżącą na biurku. Podeszła ostrożnie czytając jej treść. Jakiś koleś opisywał swoją podróż do Afryki. Dość interesujące, ale jak na razie to żadna pomoc dla niej. Kucnęła i otworzyła szafkę w której znalazła krzesiwo, przyda się do zapalania świec. Rzuciła szybko okiem na pomieszczenie szukając jeszcze innych przydatnych rzeczy, ale niczego więcej nie znalazła. Weszła do pomieszczenia obok, gdzie stały dwie szafy i komoda. W tej chwili całe pomieszczenie jakby wypełniło jakieś światło, wszystko stało się wyraziste.
- powtórzenia.
a jakby tak: "W pierwszym pomieszczeniu znalazła kartkę leżącą na biurku. Podeszła ostrożnie i przeczytała jej treść. Jakiś koleś opisywał swoją podróż do Afryki. Dość interesujące, ale jak na razie to żadna pomoc dla niej. Kucnęła i otworzyła szafkę w której znalazła krzesiwo. Przyda się do zapalania świec. Porozglądała się dookoła, szukając jeszcze innych przydatnych rzeczy, ale niczego więcej nie znalazła. Weszła do pokoju obok, gdzie stały dwie szafy i komoda. W tej chwili całe to miejsce wypełniło jakieś światło, wszystko stało się wyraziste."

Cytat:
Maszkara szła prosto na nią, podniosła swoją ogromną łapę i ugodziła rudą w ramię.
"...prosto na nią. Podniosła swoją..."

Cytat:
Mia momentalnie podniosła się i wbiegła do pomieszczenia obok zamykając drzwi. Zamknęła się w jednej z szaf i czekała. W duchu prosiła, aby ta szkarada wreszcie sobie poszła. Usłyszała jak monstrum rozwala drzwi i po tym następuje cisza. Znów słyszała dźwięk łamanego drewna.
-zamykała, zamykając, drzwi, słyszała, usłyszała - powtórzenia
może: "Mia momentalnie podniosła się i wbiegła do pomieszczenia obok zatrzaskując drzwi. Zamknęła się w jednej z szaf i czekała. W duchu prosiła, aby ta szkarada wreszcie sobie poszła. Usłyszała tylko jak monstrum rozwala drewniane skrzydło, a zaraz po tym następuje cisza. Jednak po chwili znów usłyszała dźwięk łamanego drewna."

Cytat:
Energicznie usiadła na łóżku cała mokra od potu, ciężko dysząc. Zapaliła lampkę koło łóżka i rozejrzała się po pokoju.To było gorsze niż Amnezja…
- Amnezja – szepnęła dziewczyną wstając. Syknęła z bólu łapiąc się za ramię, spojrzała na swoje łóżko i zdębiała.Cała pościel była we krwi. Puściła swoje ramię i spojrzała na dłoń. Krew.
Ale jak to możliwe? – tysiące myśli kłębiło się w jej głowie i wtedy przypomniał się jej sen. Zombie zranił jej ramię we śnie, a na jawie została rana. Czuła, że zaraz oszaleje. Może po prostu lunatykowała i przez przypadek zrobiła sobie krzywdę, albo…sen stał się rzeczywistością.
- łóżku, łóżka, amnezja, sen -powtórzenia
nie lepiej tak :"Energicznie usiadła na materacu, cała mokra od potu, ciężko dysząc. Zapaliła lampkę stojącą na szafce obok łóżka i rozejrzała się po pokoju.To było gorsze niż…
- Amnezja – szepnęła wstając. Syknęła z bólu łapiąc się za ramię, spojrzała za siebie i zdębiała. Cała pościel była we krwi. Puściła swoje ramię i popatrzyła na dłoń. Również krew.
Ale jak to możliwe? – tysiące myśli kłębiło się w jej głowie i wtedy przypomniał się jej sen. W nim została zraniona, lecz na jawie został po tym ślad.Czuła, że zaraz oszaleje. Może po prostu lunatykowała i przez przypadek zrobiła sobie krzywdę, albo… koszmar stał się rzeczywistością."


Cytat:
- Mia? Kurde, jest wpół do siódmej – jęczał Chris do telefonu trąc ręką zaspaną twarz.
może lepiej brzmiałoby "...przecierając ręką zaspaną twarz."

Cytat:
Klęczała na kafelkach, zamknęła oczy czując, że to wszystko ją przerasta.
"Klęcząc na kafelkach..."

Cytat:
W tej chwili czas stał się jej wrogiem, nie pasowało jej to, iż z każdą sekundą jest coraz bliżej nocy mimo iż dopiero wczesny ranek.
znów zjadłaś przecinek ( "iż" to inne określenie "że" więc tutaj zawsze dajemy kreseczkę

Cytat:
Dopiero około dziewiątej rano rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. To było jak zbawienie dla niej kiedy zbiegła po schodach, aby otworzyć drzwi.
wydaje mi się, że te drugie "drzwi" nie są tutaj potrzebne

"Dopiero około dziewiątej rano rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. To było dla niej jak zbawienie. Zbiegła po schodach, aby otworzyć"

Cytat:
Na skórze widniały trzy ślady, jakby ktoś przejechał ostrymi pazurami po jej ramieniu.
zjedzony przecinek

Cytat:
Spoważniał, to wszystko brzmiało niewiarygodnie, ale umiał wyczuć kiedy Mia robiła sobie z niego jaja, zresztą ona nie umiała udawać, bo zawsze wybuchała w ostatniej chwili śmiechem.
a tutaj za dużo kreseczek, lepiej tak:
"Spoważniał. To wszystko brzmiało niewiarygodnie, ale umiał wyczuć kiedy Mia robiła sobie z niego jaja. Zresztą ona nie umiała udawać, bo zawsze wybuchała w ostatniej chwili śmiechem"

Cytat:
Westchnęła cicho i wtedy poczuła czyjąś dłoń ściskającą jej lewe ramię. Serce prawie jej stanęło, a dłonie zaczęły się pocić ze strachu. Zrobiło się jej gorąco, poczuła jak jakaś niewidzialna ręka ściska jej gardło. Odwróciła się i to co zobaczyła przerosło jej najśmielsze obawy.
- dłoń, dłonie, poczuła - powtórzenia
"Westchnęła cicho i wtedy poczuła czyjąś dłoń ściskającą jej lewe ramię. Serce prawie jej stanęło, a ręce zaczęły pocić się ze strachu. Zrobiło jej się gorąco, kiedy jakaś niewidzialna ręka ścisnęła ją za gardło. Odwróciła się i to co zobaczyła przerosło jej najśmielsze obawy.

No to chyba tyle
Pierwszego odcinka już nie ruszałam, chociaż tam tez jest co poprawiać.
Ogólnie fabuła nie jest zła, a wręcz przeciwnie - dosyć ciekawa.
Musisz popracować nad tymi "kreseczkami" i szykiem zdań.
I nie przejmuj się małą ilością komentarzy, ja tu piszę swojego "Vorga" już jakiś czas a komentarzy jest tyle co kot napłakał. No ale nie będę przecież na siłę zmuszać nikogo żeby komentował
Choć nie powiem, nie jest to fajne uczucie, kiedy człowiek się stara i pisze a tutaj ledwo dwa komenty i w tej kwestii doskonale cię rozumiem.

A jeśli chodzi o twoje FS to na pewno będę tutaj zaglądać, bo bardzo mnie zaintrygowało

Czekam na kolejny odcinek.
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 01.05.2011 - 14:36
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.05.2011, 08:26   #6
Lexi
 
Avatar Lexi
 
Zarejestrowany: 09.04.2010
Skąd: Wyspa Demonów
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 143
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Aya to się nazywają ostre słowa krytyki, ale niestety muszę je przyjąć z godnością. Na przyszłość postaram się lepiej wykonywać zdjęcia do fs.

rudzielec nie wiedziałam, że wpadniesz przeczytać, cóż nie wiedziałam, że aż tyle tego będzie. Jednocześnie głupio mi, że tyle tych błędów jest, ale z drugiej strony fs bez błędów to nie fs u tych osób co zaczynają, a to dopiero moje drugie. Na przyszłość muszę czytać moje opowiadanie drugi raz bo nigdy nie czytam, nie wiem czemu o.O. Dziwie się, że pod twoim Vorgiem jest tak mało komentarzy, ponieważ jesteś jedną z nielicznych osób, które piszą naprawdę ciekawie i w miarę czysto bez większych błędów.

Dziękuję wszystkim za komentarze, myślę, że następny odcinek pojawi się jeszcze w tym tygodniu
__________________


One hell of a butler <3
Lexi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.05.2011, 11:55   #7
Migotka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Hmm zanim założyłam konto i zaczęłam pisać to czytałam dużo fs i to jest jedno z tych które mi się podobają fakt są błędy ale jest też mały talent do pisania.
Bez talentu ani rusz a nauczyć się pisać bez błędów się da
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.05.2011, 12:23   #8
Candle
 
Avatar Candle
 
Zarejestrowany: 19.11.2009
Skąd: <3
Płeć: Kobieta
Postów: 291
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

podoba mi się to
na prawdę jest trochę straszne i wgl. interesujące

będę zaglądać
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
Candle jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.05.2011, 21:08   #9
Lexi
 
Avatar Lexi
 
Zarejestrowany: 09.04.2010
Skąd: Wyspa Demonów
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 143
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Migotko ciesze się, że podoba ci się moje fs. Naprawdę wkładam w nie dużo pracy, aby było oryginalne i dość dopracowane. Zdarzają się błędy, ale cóż, nikt nie jest idealny.

Candle to ma być straszne Najlepiej jakbyś przeczytała ten odcinek co teraz dam wieczorem przy zgaszonym świetle to dopiero cię przerazi, a przynajmniej taki powinien być cel

Naprawdę jestem szczerze zadowolona, że pod tym odcinkiem było aż tyle komentarzy. Dziękuję wszystkim, oby tak dalej Wybaczcie, że teraz będzie krótko, ale muszę uciąć w najlepszym momencie

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Biegła ciemnymi ulicami Detroit nie odwracając się za siebie. Wolała nie upewniać się czy zakapturzona postać wciąż ją goni.
- Stój! Chce ci tylko pomóc! – wołał będąc daleko za nią. Biegł czy stał w miejscu? Okropnie się bała, ale wolała uciekać na jawie znając uprzednio teren niż chować się po kontach XVIII – wiecznego zamku przed jakimś bezmózgim zombie.
Skręciła w ciemną uliczkę i dotarła do końca.
- Cholera – zaklęła pod nosem widząc, że przejście dalej blokuje ogrodzenie. W swoich glanach nie miała szans, aby przedostać się na drugą stronę. Po prawej stronie zauważyła duży, metalowy pojemnik na śmieci. Szybko podsunęła go pod kratę i wchodząc na niego przedostała się przez przeszkodę. Na resztę drogi nie starczyło jej sił, żeby biec. Przyśpieszyła tylko kroku. Na szczęście dotarła do domu w jednym kawałku.
Oby ten koleś mnie nie śledził – pomyślała naciskając na klamkę i wchodząc do środka.
- Gdzieś ty się podziewała?! – na wejściu czekała już zdenerwowana Lucy, patrząc ze złością na Mię.
- Przepraszam Luce, ale zasiedziałam się w parku – odpowiedziała szybko zdejmując buty i skierowała się w stronę swojej sypialni. Zastanawiała się co też tajemniczy mężczyzna od niej chciał.
Pewnie jakiś menel, albo ćpun – odpowiedziała sobie sama na pytanie i ruszyła do łazienki.
* * *
Z wnętrza sali dochodziły odgłosy dobrej zabawy i muzyki. Było to wielkie i pięknie przyozdobione pomieszczenie z tysiącem świateł i kwiatów. Po bokach stały stoły i krzesła przyozdobione jak na wesele. Na środku wirowało w rytm muzyki kilkadziesiąt par w maskach. Na podeście znajdował się wielki, czarny fortepian, a młody mężczyzna na nim grający wydobywał z instrumentu piękne dźwięki.
- Jak ci się tu podoba? – zagadał zielonooki brunet do swojej partnerki z którą siedział przy jednym ze stolików. Dziewczyna spojrzała na tańczących, a następnie na pianistę. To wszystko wyglądało jak z bajki.
- Tu jest pięknie – odpowiedziała z uśmiechem na twarzy. Nie mogła oderwać wzroku od chłopaka, ta zieleń jego oczu była wręcz hipnotyzująca, a rysy twarzy takie łagodne, pasujące do jego osoby. W głębi duszy chciała, aby zdjął maskę, aby mogła go obejrzeć w całej swojej krasie.
- Zatańczysz? – zapytał wstając i podając dziewczynie dłoń. Uśmiechnęła się kładąc swoją rękę na jego i wstała. Razem weszli na parkiet. Objął ją w talii i złapał jej prawą rękę, natomiast dziewczyna, lewą położyła na jego ramieniu. Zaczęli tańczyć w rytmie muzyki. Ruda czuła się teraz taka szczęśliwa, wszystko inne przestało ją interesować.


- Mia, chcę ci pomóc. W parku uciekłaś ode mnie. Rozumiem, że cię przestraszyłem dlatego teraz ci wszystko wytłumaczę. Mam na imię Daniel i jestem bohaterem Amnezji. Wiem też, iż twoje sny są częścią tego obłędu. Musisz być bardzo ostrożna i uważać na wszystkie zasadzki Alexandra. Jeśli zginiesz we śnie to również na jawie – kiedy brunet skończył mówić, cała sala zaczęła znikać, a na jej miejsce pojawiła się druga, zniszczona, brudna. Piękne stoliki i krzesła zaczęły zastępować zniszczone i połamane meble.
- Zaczekaj. Nie wiem co mam robić. Jak uwolnić się od tego? – Mia próbowała zatrzymać Daniela łapiąc go za ramię, ale nadaremnie.
- Wszystkiego się dowiesz w swoim czasie… - odparł i znikł na dobre. Pośrodku sali stała już tylko rudowłosa, dalej ubrana w elegancką suknię. Miała nadzieję, że to za chwilę się skończy. Nie chciała kolejnego snu związanego z tą okropną grą. Niestety, nic się nie wydarzyło, dalej znajdowała się w tym samym miejscu. Powolnym krokiem skierowała się w stronę drewnianych drzwi, aż nagle usłyszała przeraźliwy płacz. Kobieta. To było przerażające. Szybko przeszła do drugiego pomieszczenia nie oglądając się za siebie. Wolała oszczędzić sobie zdrowia psychicznego. Oby to nie była jakaś zombie z połową wyrwanych i przemoczonych włosów, a jeśli tak, to miała cichą nadzieję, że nie przejdzie przez te drzwi. Pewnym krokiem ruszyła przed siebie. Wokół panowały istne ciemności, więc dziewczyna zapaliła lampę olejną, którą wzięła z sali. Schodziła w dół krętymi schodami błądząc ręką po oślizgłej ścianie. Wtem coś ją zraniło. Zaklęła pod nosem podświetlając to miejsce i zamarła. Kamienną powierzchnię pokrywała żywa tkanka, nie wiedziała skąd się to wzięło. Przeczuwała, że to nic przyjemnego. W tym momencie miała dużo pytań, które chętnie zadałaby Danielowi. Ruszyła dalej starając się niczego nie dotykać. Spuściła wzrok i zaczęła otrzepywać sukienkę.
Po co to robię skoro obudzę się będąc w piżamie? – pomyślała i wolną ręką klepnęła się w czoło. To było takie oczywiste. Zgasiła tylko lampę bo zauważyła źródło innego światła i wtedy znów spojrzała przed siebie.
Stanęła tak, jakby zamieniła się w kamienny posąg. Ręce i nogi drżały nerwowo. Czuła, że ze strachu zaczęła się pocić, myślała, że zaraz zwymiotuje swój własny żołądek. W uszach huczała jej krew. Myślała, że dziś już nic gorszego nie może ją spotkać. A jednak myliła się.

Czy to coś żyje? Właściwie co to jest? Skrzywdzi mnie? –zadawała sobie tysiące pytań na które nie znała odpowiedzi. Przerażający osobnik wpatrywał się w nią swoimi świecącymi ślepiami. Nagle szarpną swoją ręką, a łańcuchy zaszczękały. Na szczęście jeszcze się nie zerwały. Dziewczyna drgnęła nerwowo. Stała jak sparaliżowana.
Mia uciekaj na litość boską! Uciekaj! – w jej głowie rozbrzmiał znajomy głos. Wiedziała do kogo on należy. To Daniel, ale jak on…teraz to bez znaczenia, już na początku wtargnął do jej snu. Nie czekając ani chwili dłużej ruda rzuciła się do ucieczki. Usłyszała tylko dźwięk zerwanych łańcuchów i przerażające odgłosy za sobą. Nie oglądała się, nie miała na to czasu. Adrenalina płynąca w jej żyłach sprawiła, że biegła jak natchniona. Gdyby podczas zawodów goniłaby ją taka maszkara, to na pewno zajęłaby pierwsze miejsce. W obecnej chwili było to bez znaczenia. Biegła, bo ratowała swoje życie. Jeśli to coś ją dorwie i zabije, to zginie również na jawie. W tej chwili potknęła się o wystający kamień i upadła. Odwróciła się na plecy i już chciała wstać kiedy z ciemności wyskoczył ten potwór. Otworzył swoją obleśną paszczę i szykował się, aby rozedrzeć dziewczynę na strzępy.
* * *
W pokoju rozległ się potworny krzyk. Ruda energicznie wstała ciężko dysząc. Nagle poczuła, że ktoś łapie ją za nadgarstek. Podskoczyła ze strachu i wrzasnęła na całe gardło.
- Mia już dobrze, uspokój się. To ja, Chris – odezwał się szatyn ciepłym i łagodnym głosem. Wstał i podszedł do przyjaciółki mocno ją przytulając.
- Już dobrze, ten koszmar się skończył – mówił gładząc ją po plecach. –Jesteś cała czy jednak coś ci się stało? – zapytał oglądając jej ręce. Ta tylko kiwnęła przecząco zamykając oczy i na powrót wtulając się w ciepłe ciało chłopaka, wdychając jego zapach. Wtem do pokoju weszła zaniepokojona Lucy.
- Wyglądałaś strasznie przed chwilą. Chris kazał mi przynieść ci wody, a sam próbował cię obudzić. Jak dobrze, że jesteś cała – zaczęła blondynka kładąc szklankę na stolik.

- Prawie zginęłam, ale w moim śnie ukazał się pewien chłopak imieniem Daniel. On coś wie i najwyraźniej chce mi pomóc – odezwała się Mia drżącym głosem opierając się o barierkę swojego łóżka. Za oknem rozpętała się burza, pokój co chwilę rozświetlało światło błyskawic. O dziwo nie padało, zerwał się tylko silny wiatr. Wtem rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Cała trójka drgnęła nerwowo, a szatyn spojrzał na zegarek. Była trzecia w nocy.
__________________


One hell of a butler <3
Lexi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.05.2011, 12:42   #10
Scheiße
 
Avatar Scheiße
 
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 24
Płeć: Mężczyzna
Postów: 944
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Cytat:
Napisał Lexi Zobacz post
chować się po kontach XVIII
Kątach.
Cytat:
Napisał Lexi
- Już dobrze, ten koszmar się skończył – mówił gładząc ją po plecach. –[spacja]Jesteś cała czy jednak coś ci się stało?
Poza tymi dwoma błędami jest okey Wszystko super napisane, ciekawe i w ogóle gites majonez
8,5/10 i czekam na next
__________________
Scheiße jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023