Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 21.03.2011, 11:46   #1
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Rzeka wspomnień

Dobry
Na samym początku chciałabym zaznaczyć, że nie rzucam "Pokuty" dla nowego FS. Niestety musiałam odinstalować ostatni dodatek i wszystke postaci mi się usunęły, także nie wiem kiedy dodam kolejny odcinek, ale wiem na pewno, że kiedyś będzie! xD

Wracając do 'Rzeki wspomnień", ostatnio czytając mangę, zachciało mi się napisać coś obyczajowego, gdzie nie będzie żadnych czarów ani fantastycznych postaci. Nigdy czegoś takiego nie pisałam, także nie wiem jak to się skończy, ale mam nadzieję, że jako będzie i nikogo nie zanudzę!
Prolog jest krótki, ale jak to zawsze bywa w moich FS, pierwszy odcinek już będzie normalnej długości
Proszę ładnie o dużo komentarzy i życzę miłej lektury


Rzeka wspomnień



Odcinek 1
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4

Prolog

- Tariel! – wykrzyknęła blondwłosa dziewczynka, wychylając się zza drzewa. – Mam cię!
Klepnęła zdziwionego chłopca w rękę, po czym uciekła pośpiesznie, cicho chichocząc.
- Nie ciesz się tak, zaraz cię złapię!
Był piękny, letni dzień. Ciepłe promienie słoneczne oświetlały duży ogród, pełen zieleni i kolorowych kwiatów. Maleńkie ptaszki zasiadły na niewielkiej, rzeźbionej fontannie aby w spokoju napić się orzeźwiającej, chłodnej wody. Pręgowany kocur przyczaił się pod stołem i spoglądając z uwagą na swoje ofiary, uderzał nerwowo ogonem o metalową nogę. Po chwili zerwał się z miejsca, próbując złapać wróbelka siedzącego na kamiennym obramowaniu, niestety gdy jego łapy odbiły się od ziemi, ptak uciekł. Napastnik nie zdążywszy wyhamować, umoczył sobie sierść od uszu aż po ogon.
Dziewczynka zaśmiała się głośno, widząc obrażone zwierze oblizujące się w słońcu. Zapominając o ucieczce, przykucnęła i ze współczuciem pogłaskała je po mokrej głowie.
Tariel skorzystał z okazji, że koleżanka jest zajęta, po czym podbiegł do niej i popchnął na trawę.
- Gonisz!
- To nie fair, głaskałam kota! – powiedziała, chwytając chłopca za nogę. – Za oszukiwanie, poleżysz ze mną!
- Ja wcale nie… aaaa! – Pociągnęła z całej siły, zwalając go z nóg. Zaśmiała się głośno, gdy ten uderzył z hukiem o mokrą ziemię.
- Ty!
- Serideth! – Z drugiego końca ogrodu rozległ się donośny, dziewczęcy głos. – Co ty robisz?! Dlaczego leżysz na brudnej trawie?!
- Seliete? – Chłopak podparł się na zgiętych łokciach, wpatrując się z zachwytem w młodą istotkę.
- A któżby inny? – zapytała blondynka, odrzucając na plecy niesforny kosmyk. Nie zaszczycając go nawet jednym spojrzeniem, zwróciła się do swojej siostry. – Ubrudzisz sobie sukienkę. Damie nie przystoi bawić się z chłopcami, na dodatek niewychowanymi.
- Ale ja lubię się z nim bawić i wcale nie uważam, że jest niewychowany – odpowiedziała.
- To, że lubisz nie znaczy, że powinnaś. – Seliete odwróciła się na pięcie i odeszła z uniesioną głową. – Za chwile wracamy do domu.
- Nie sądzisz, że zachowuje się jak stara baba? – zapytała Serideth, kiedy jej siostra zniknęła z widoku.

- I tak kiedyś się z nią ożenię. – Tariel wyłożył się na trawie, spoglądając w niebo usłane maleńkimi, białymi chmurkami. – Jak dorosnę i odziedziczę firmę taty, to oszaleje na moim punkcie.
Dziewczynka patrzyła na niego przez chwilę, jednak zaraz odwróciła wzrok, nerwowo mnąc dół swojej nowej sukienki. Od dawna wiedziała, że jej najlepszy przyjaciel zauroczony był Seliete, chociaż ta udawała, że nawet go nie widzi. Uważała, że jest on niewychowanym chłoptasiem, który nie zasługuje na jej względy. Miała tylko dziesięć lat, a zachowywała się jak ostatnia paniusia – była młodszą kopią ich matki. Kobiety, dla której najważniejsza była pozycja społeczna i zapas majątkowy na trzech różnych kontach bankowych. To było takie niesprawiedliwe. Dlaczego mężczyźni nigdy nie rozglądają się dookoła siebie, tylko muszą patrzeć w dal na to, co dla nich nieosiągalne?
- Serideth, czy ty mnie słuchasz? – zapytał Tariel, machając koleżance dłonią przed oczami.
- Przepraszam, zamyśliłam się – odpowiedziała, odpychając myśli na drugi plan. – Co takiego mówiłeś?
- Serideth! – Gdy tylko chłopak otworzył usta, z końca ogrodu rozległo się wołanie. Matka dziewczynki wyszła zza budynku i krzyżując ręce na piersiach, spojrzała na córkę z dezaprobatą. – Na litość boską, dziecko, wstań tej brudnej trawy. Ubrudzisz sobie nową sukienkę!
Nie chcąc wdawać się w kłótnie, blondynka podniosła się z ziemi, otrzepując starannie ubranie.
- Jedziemy do domu, kochanie – poinformowała po chwili matka. – Czekamy w samochodzie.

- Dobrze, zaraz przyjdę.
Kiedy kobieta odeszła w stronę bramy, Serideth odwróciła się, wbijając wzrok w duże, niebieskie oczy Tariela. Zauważyła, że z niewiadomego powodu na jego ślicznej, młodej twarzy malował się smutek.
Odgarnął z czoła zmierzwione kosmyki i podszedł bliżej, a następnie chwycił ją za rękę i mocno przytulił.
- Do zobaczenia kiedyś – powiedział cicho.
- Do zobaczenia.
Po chwili ponownie usłyszała ponaglające wołanie matki. Pocałowała chłopaka w policzek i nie oglądając się za siebie, pobiegła do samochodu, gdzie czekała na nią reszta rodziny.
Nie wiedząc czemu, czułą, że przyjaciel chciał powiedzieć jej wcześniej coś ważnego. Coś, co mogło ją wtedy bardzo zaboleć.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad

Ostatnio edytowane przez Vipera : 05.06.2011 - 09:17
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023