Simy są różne.

[Karolcia]

Dobre to z tym "Komens Nana"

:lol: ja miałam śmieszną historię :lol:


Moja simka latałą :lol:
Miała takie nogi dziwne :lol: takie jakby nie chodziła, ale latała :lol: ale juz przestała

A oto moja sytuacja. Wprowadziłem do miasta pewną simkę. No i kiedy przyszła listonoszka Lodzia kazałem tej simce podejść do skrzynki pocztowej, żeby mogła odebrać rachunek, gdy tylko zostanie dostarczony. Jednak stojąc zablokowała przejście i Lodzia nagle zrezygnowała z dostarczenia rachunku. Idąc dalej nie podnosiła nóg . Szybowała . Gdy tylko odeszła z działki moja simka dziwnie niebezpiecznie się schyliła, jakby zaraz miała umrzeć. W tej właśnie chwili moje simy "stanęły" i ciągle widziałem moją simkę w pozie "wymiotnej" <_<. Na szczęscie simy znów się odwiesiły i... okazało się, że simka chciała po prostu pogłaskać kota. Jednak nie skończyło się na tym. Do tej simki przyszedł jej narzeczony. Ona właśnie go całowała na powitanie.. gdy nagle simy znow stanęły i już nie "ruszyły". Ciągle musiałem patrzeć jak się całują. Słodko! :lol:

W Abrakadabrze był pożar a ja miałem Kościdlę aspłonął mi Sim i gdy przyszedł Śmierć Kościdla poprosiła go o Autograf Serio!

Już ktoś o tym pisał, nawet dawał screeny <_<.

u mnie raz simka normalnie-legalnie plywala sobie w basenie, ale nagle zaczela plywac...w trawie!!!! plywala tak, jakby nadal byla w basenie. dziwne, nie??

REALY! Normalnie miałam sobie takiego sima, simke i adoptowanego dzieciaka. Jakież było moje zdziwienie gdy pewnego dnia dałam temu simowi polecenie by patrzał przez lunete. W pewnym momencie patrze a tu ten dzieciak zaczął coś sie drzeć a nad jego głową unosił sie dymek przedstawiający latający talerz a dorosłego sima obkrążyły zielone kółeczka. Niezła historyjka nie?

Miałam jeszcze wpadke jak mój sim stał na wodzie lub stał w łóżku. Normalne stał awokół niego łóżko.

kiedyś robiłam se takie jaja, wpisywałam kod move objects on i wkładałam do basenu np. policjantke, strazaka, dziewczynke co roznosi gazet itd. daje spowrotem na tryb zycia a tu strazak zapadł sie pod ziemie widac było tylko jego głowe i górną część tułowia tak jak by pływał ale on nie pływał tylko szedł spowrotem po chodniku.... hahah dobre to

ja na poczatku mialam Simsy po angielsku a potem za pomoca programu zmienilam na polski. I cos sie chyba zle przetłumaczylo bo teraz wszystkie simy z miasta i dzielnicy showbiznesu maja na imie Filip...nawet panie. A zwierzeta- Luna. I teraz nie wiem kto jest na topie bo w tej gazetce tez same Filipy. Dołujace :]

Nie wiem, czy to dziwne, ale ja miałam takie historie, że nie wim...oto one:
1.Kiedyś moja simka była na wakacjach. I ona była gwiazdą. No i właśnie zjeżdżała se z basenu na ślizgawce i wtedy nagle...za nią na tej ślizgawie pojawił się z nikąd fanatyczny wielbiciel! I potem to on się "przylepił" do jej pleców - jak simka chodziła, to on był przyczepiony do jej tyłu ...dłuugo tak było, więc ją eksportowałam z wakacji to się odczepił...ale tylko raz tak miałam i...och, sorry ludzie! Nie zrobiłam zdjęć! ;( ;( ;( ;(
2.Kiedyś kazałam się simom pocałować. No to oni zaczęli i nagle się zacieli i gra mi się wyłączyła!!!! Potem jak znowu włączyłam, to ich nie miałam, bo nie zapisałam gry...a zdjęć nie zdążylam zrobić, jak wiecie.
3.A to było, zanim jeszcze raz zainstalowałam grę i miałam zdjęcia, ale teraz, oczywiście nie mam:ja miałam ducha. No i go wstawiłam do wanny. Myślałam, ze wyjdzie, ale on tylko zaczął się myć a potem wyszedł z wanny i...znów był człowiekiem, ale potem znowu stał się duchem!
___
Na razie nic więcej nie mam...tylko takie dziwastwa mi się zdarzyły! A nie, jeshcze coś:
Ściągnełam se takie lustro, że jak się tam kliknie to na chwilę wychodzi twój klon i możesz z nim rozmawiać. No i je postawiałam na dworzu )nie trzeba ściany do iego!) a wtedy był u mnie taki obcy pies. No i on podszel do tego i...pojawił się jego klon (!) i ...on stał, ten pies też, i oni tak gadali jak dzieci!!!Nawt ruchy były takie same...mam nawet screena:
[IMG]Falacińska_3_0030_thumb[/IMG]

Dzisiaj zdarzyło mi się, że kompowi coś się pomieszało i moja dorosła simka przez chwilę figurowała jako zwierzę. Jadła z miski (tej złotej) skorzystała ze zwierzęcego odłajniatora (czy jak mu tam), bawiła się z kotem w berka. (co do kuwety, to po prostu weszła tam na czworkach) . Nie wiem co by było, gdyby nie to, że chwilę temu wyczarowała z ropuchy księcia i ten z nią pogadał o hobby no i wszystko wróciło do normy. Spróbuję dać zdjęcia, ale niczego nie gwarantuję. Ostrzegam, że są z daleka, bo nie zrobiłam zbliżenia , a na zdjęciu z berkiem widać tylko nogi.