|
09.08.2023, 10:59 | #1 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,603
Reputacja: 53
|
Odp: Maskarada
Ja tu obstawiałam, że Jennifer jest po prostu ignorantką i idiotką - o, jakże się zawiodłam! W tym momencie wypada mi też wspomnieć o kilku lukach:
1. dlaczego Lynette nie zauważyła, że coś się zmieniło (chociażby głos) jej przyjaciółki? 2. dlaczego zapomniała o tym, że Jennifer wyjechała? 3. kiedy na świecie pojawił się Charles? 4. jakim cudem matka Lynette nie rozpoznała zmienionych rysów twarzy, głosu i sylwetki swojej rodzonej siostry? że przestały być do siebie fizycznie podobne? 5. co, po urodzeniu córki, doprowadziło Antoinette do pogorszenia jej stanu psychicznego? Jednego zabójcę wytypowałam dobrze Wątek z Alyssą mnie zaskoczył, tzn. myślałam, że nadal będzie tu grał pierwsze skrzypce Duchowny. W ogóle po latach się zorientowałam, że ojciec Patrick musiał być wyświęconym na księdza zakonnikiem, inaczej nie mógłby być nazywany "ojcem" Mam wrażenie, że bardzo szybko tym odcinkiem zamknąłeś tę historię i że tak naprawdę zgrabniej by było to wszystko rozpisać w jednej albo dwóch częściach więcej (ale z drugiej strony, po 10 latach...!) Zawsze lubiłam dialogi, ale pod względem ich objętości w zakończeniu, odcinek jest inny niż reszta. Szanuję za poszerzone słownictwo z zakresu architektury - ja, czytając naprędce, żeby przede wszystkim przeczytać, nawet nie wiedziałam, co i jak mam sobie wyobrażać, tyle musiałabym posprawdzać W niektórych Twoich (a w zasadzie - narratora) komentarzach, rzuconych mimochodem, widać te 10 lat różnicy Myślisz, że w roku 2023 napisałbyś "Maskaradę" inaczej? Ładne zdjęcia. Ujęcia przypominają mi moje własne Miło się czytało i oglądało. Brawa za ukończenie! |
|
Tagi |
caesum, fotostory, larandil, liv, maskarada |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|