03.09.2015, 19:37 | #483 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 15.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 2,259
Reputacja: 39
|
Odp: Forumowa Mafia VI
E no chamsko! XD
W ogóle jezus marian Ciastek mnie uratował a ja go zlinczowałam... Ale rzeczywiście, pod koniec już było widać kto jest mafiozem, jak zostało chyba 9 osób w grze to już wiedziałam, że Charionette i Nina, Bjork zaczęłam poderzewać na sam koniec. A Kefelove... cóóóóż... osoby nieaktywne psują zabawę i Kafelove (chyba) nie napisała nawet jednego posta w tym temacie, więęęęc... no słabo. Mimo, że była w mafii, to uważam, że za takie zachowanie należy się jakaś kara. Ale to już pozostawię Libby. Aaaa, i domyślałam się od początku, że szantażystą była Hebe, bo jakoś dziwnie mnie wspierała i generalnie dosyć rzeczowo pisała No ale, dzięki za JAKŻE EMOCJONUJĄCĄ (bez sarkazmu, o dziwo ) zabawę, fajnie było porozkminiać i totaaalnie się pomylić XD
__________________
Ostatnio edytowane przez Meryam : 03.09.2015 - 19:40 |
03.09.2015, 20:03 | #484 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 179
Reputacja: 13
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Teraz mam ochotę śmiać się na cały głos
Achahahchaaaa! (przepraszam za kolorek,ale mnie ze śmiechu ponosi : D ) Nie sądziłam że z samą sobą przyeżyję swoją pierszą mafię do końca! A tak wgl.to nie wiem jak to było z resztą naszych mafiozów ale raczej jakiegoś planu zabicia nie miałyśmy.To jest ja nie miałam jak się z resztą zabardzo kontaktować,ale może cośtam rozkminiały. Dzięki za grę,do następnej edycji! |
03.09.2015, 20:19 | #485 |
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 22
Płeć: Mężczyzna
Postów: 512
Reputacja: 14
|
Odp: Forumowa Mafia VI
No no, a mnie podejrzewali Jak widać miałem racje co do Bjork.
AHA I wreszcie legalnie mogę podziękować Meryam Co do Niny to była chyba najlepiej kryjącym się mafiozem Ja tam czekam na kolejną mafię =) |
03.09.2015, 20:25 | #486 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 179
Reputacja: 13
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Ciastku,gratuluję gry jako bardzo podejrzliwy cattani.I tak na fajną posadę trafiłeś
Tylko następną edycję pooroszę o taką bardziej zbliżoną do tej realnej.Czyli wiecie,jak jest osoba A i B i osoba A jest (dajmy na to) grabiarzem a osoba B fryzjerem to może polecieć oskarżenie typu ,,gracz B został zabity przez gracza A bo ten drugi przyszedł się przystrzyć ale fryzjer nie dał mu zniżki,więc tamten wziął łopatę,oszołomił go i zakopał na cmentarzu" Myślę że tak będzie śmieszniej,a już napewno z osobami z tak umysłowymi umysłami xD A zapewne znając życie gdybym w kolejnej edycji znowu kimś została to bym na starcie odpadła,jak to było z innymi grami. Ostatnio edytowane przez Nina14! : 03.09.2015 - 20:49 |
04.09.2015, 16:36 | #487 | |
Zarejestrowany: 18.06.2012
Skąd: z planety Ziemia
Płeć: Kobieta
Postów: 1,200
Reputacja: 39
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Nina, Libby zazwyczaj prosi, żeby nie robić z mafii RPG. Wszelakie podania składaj do niej
No ale serio, tak przegrać? Następnym razem musimy się bardziej postarać (no, chyba, że będę w mafii... Wtedy możecie się nie starać ) Musicie mi wybaczyć, że nie rzucałam wcześniej podejrzeń na Chari (bo od trzeciego dnia zabawy byłam pewna, że jest mafiozem), bo chciałam ją sobie przetrzymać do szantażu, a dopiero po wyeliminowaniu innego mafioza i delikatnej sugestii do niej, że mogłaby mnie bronić () zwalić na nią winę. Ale w końcu żadnego mafioza nie zabiliśmy i jak już zaczęłam proponować, żeby ją zlikwidować, było za późno <nie bijcie mnie>. Cytat:
A jeszcze muszę zapytać: czy mafia tego wieczoru, którego zginął Nix, chciała mnie sprzątnąć? Chcę wiedzieć czy trafiłam z tym szantażem
__________________
|
|
04.09.2015, 18:34 | #488 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 4,017
Reputacja: 18
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Oj tak, Hebe trafiłaś z tym szantażem w sam punkt xDD Ale jak to mówią "co się odwlecze to nie uciecze"
Hmm...wszyscy mnie podejrzewali i\lub byli pewni, że jestem w mafii a i tak przetrwałam. Tak słabo się maskowałam i miałam szczęście czy miałyśmy genialną taktykę? |
04.09.2015, 18:59 | #489 | |
Zarejestrowany: 18.06.2012
Skąd: z planety Ziemia
Płeć: Kobieta
Postów: 1,200
Reputacja: 39
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Cytat:
Aha, i jeszcze chciałam powiedzieć, że jak czytałam posty od tego do ostatniego głosowania, to moja reakcja była taka: Aż mnie rączki świerzbiły, żeby wstawić ten obrazek jeszcze podczas zabawy, ale już byłam zabita. (specjalnie na podsumowanie tej edycji wyszukałm gify z HP xD)
__________________
|
|
24.09.2015, 17:06 | #490 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
Odp: Forumowa Mafia VI
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale oto i one... Zaległe sceny śmierci. Mam nadzieję, że się spodobają i nikogo nie zgubiłam
- Hej. Widzieliście Shivera? Nigdzie nie mogę go znaleźć... - martwiła się Diana. - Chyba go widziałam, jak szedł w stronę schodów - odparła Kafelove. Diana już miała ruszyć na poszukiwania zguby, gdy do Wielkiej Sali wpadli Nix z Malfurionem. - Słyszałyście, co się stało?! - przekrzykiwali się nawzajem. - Wdech! Wydech! - zarządziła Diana. - Nie mówcie na raz. - Mor... derstwo! - wysapał Malfurion. - Meryam nie żyje! Przy kolacji śmierć koleżanki byla jedynym tematem rozmów. - To Bezgłowy Nick? - spytał Nix, wskazując na prześwitującą postać trzymającą głowę pod pachą i zbliżającą się do ich stolika. - Wygląda jakoś inaczej... - Przekrzywił głowę. - Cześć! - Zjawa przywitała sięmachnięciem ręki jak gdyby nigdy nic a wszyscy nie mogli ukryć zdziwienia. - Mamy Bezglowego Nicka, to teraz mamy jeszcze Bezgłową Meryam... - skwitowała Annetti. *** - Wiem, kto stoi za tymi morderstwami! - emocjonowała się Meryam. - Kto? - Słodki Pan Ciastek i Rainbow nie mogli ukryć ciekawości. - Nie mogę wam tego tutaj powiedzieć. Musimy znaleźć bezpieczniejsze miejsce. Chodźcie! - zarządziła i poszybowała nad podłogą. - Wolniej! - zawołała Rainbow, gdy Meryam znikała już za rogiem. - Nie potrafimy lat... - urwała, gdy ciszę przeciął wrzask. Kiedy skręcili w korytarz, w którym zniknęła Bezgłowa Meryam, ujrzeli na podłodze czarną plamę z sadzy. - To by było chyba na tyle, jeśli chodzi o Mery... - mruknął Słodki Pan Ciastek. *** - Lepki, nie wygłupiaj się! - zawołała Cytryśnia, gdy chłopak przeleciał nad jej głową na miotle. - Muszę być szybki, żeby złapać morderców - uśmiechnął się chłopak, przyspieszając. - Uważaj! - Cytryśnia wrzasnęła z przerażenia, gdy zauważyła, że LepkiePaluszki23 z zawrotną prędkością zbliża się do jednej z wież Hogwartu. Niestety... Nie dał rady wyhamować. *** - Wiem, kto jest winny! - Pink Panther wpadł do pokoju i wyciągnął z niego Shivera i Hebe. - Co on brał? - Hebe spojrzała na kolegę, który wzruszył tylko ramionami i dał znak, żeby pędzić za Pinkiem, zanim stracą go z oczu. Stanęli jak wryci, gdy w pewnym momencie usłyszeli donośne Avada Kedavra skierowane w Pink Panthera. - Nie!!! - zawyła Hebe. - Czemu oni nigdy nie mówią, o kogo chodzi...? - mruknął Shiver. *** - Wygramy! Wygramy! - podniecała się Kędziorek, wręcz skacząc na trybunach podczas meczu quidditcha. - Dobra nasza! - wtórowała jej Bjork. - Uważaj! - wrzasnął Nusso, gdy tłuczek świsnął mu koło ucha. - Próbuję! - mruknął Shiver, jednak po chwili dostał tłuczkiem z taką siłą, że zleciał z miotły. W ostatnim momencie jednak zdążył się chwycić swojego "pojazdu". - Coś jest nie tak... - stwierdził spanikowany, gdy jego własna miotła zaczęła wykonywać dziwne akrobacje, usiłując go z siebie zrzucić. Mimo rzucania zaklęć przez wszystkich wokół miotła nie dała się okiełznać. *** - Te morderstwa coraz bardziej mnie martwią... - westchnęła Rainbow, idąc korytarzem z cheebą. - Mnie też... -przyznała. - Ej! Czy to nie była Kędziorek...? - obejrzała się za dziewczyną paradującą w samej pidżamie. - Co ona wyprawia o tej porze? - Rainbow podrapała się po głowie i postanowiła śledzić dziwnie zachowującą się koleżankę. Tymczasem Kędziorek schodziła już po schodach, uśmiechając się. - Tak, moje dziecko... Jesteśmy już blisko - Dumbledore idący przed nią, posłał jej zagadkowy uśmiech. - Zaraz się wszystko wyjaśni. - Oczywiście... - Kędziorek kiwnęła glową. - Ona chyba do kogoś gada... - stwierdziła Rainbow, wyglądając zza ściany. - Dziwne... Po chwili Kędziorek wyszła z budynku w ciemną noc, ale nawet nie czuła chłodu. Odwiązała jedną z łódek i wypłynęła na środek jeziora. - Chodź, moja droga... - Dumbledore stojący przed nią, wyciągnął do niej rękę. - Tak jest, panie profesorze... - odpowiedziała Kędziorek, stojąc na dziobie łódki i robiąc krok naprzód. Rainbow wrzasnęła z przerażenia, stawiając na nogi cały Hogwart.
__________________
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|