|
03.04.2005, 16:23 | #2 | |
Guest
Postów: n/a
|
Cytat:
|
|
05.08.2007, 15:50 | #3 | |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: same Filipy
Cytat:
yh.... tez tak mam xd |
|
04.03.2005, 13:04 | #4 | |
Guest
Postów: n/a
|
Cytat:
|
|
22.03.2005, 13:58 | #5 |
Guest
Postów: n/a
|
To co ja miałam kiedyś z pożarem to........Zapaliły mi się 3 samochody jeden był mojej simporterki - Ashli -srebrny seat miałam też BNW i jakieś czerwone autko w paski bez dachu mój barek z automatami do coli się spalił i w ogóle mój McDonald którego sobie ściągnełam z netu . Wszystko się pali a moje simy się kłócą baba wymachiwała grabiami i potem popchneła tego pechowca mojego ulubionego simka nazywał się Robert do ognia! :1smutny: ;( Idiotka z niej za kare zrobiłam jej ylko na parceli lodówke.
Ten gość był bardzo miły i lubiany przez wszystkich ale ta szmata musiała go pchnąć w pożar I w dodatku u mnie sprzątaczka pływała w ciuchach bo mniałam jadalnie na basenie a robot chodził se po wodzie Ostatnio edytowane przez 4*łapki : 22.03.2005 - 14:00 |
04.05.2005, 19:16 | #6 |
Guest
Postów: n/a
|
Nie było to dziwne ale troche się zdziwiłam zadzwonił mi telefon i był napis: "Masz hulajnoge?" Albo "Namierzyliśmy cię przygotuj się" albo raz grałam sobie spokojnie w rodzinke i akurayt jedli obiadek i dzwoni telefon odbiera dziecko Natalia i jest komunikat " Sim Natalia odeszła chodź ciałem jest daleko to duszą zawsze z nami" I zachwilkę zniknęła z pasku rodziny!
|
05.05.2005, 12:29 | #7 |
Guest
Postów: n/a
|
:laugh: A u mnie było tak : Zbudowałam mały pietrowy domek posrodku działki a naokoło zrobiłam basen ze zjezdzalnia, trampolinami no i oczywiscie drabinkami Zjeżdżalnie były tak zamontowane z dwóch krańców działki i jak przychodziła sprzątaczka lub ogrodnik to slzi do najbliższego przyrzadu no i plum :laugh: skakali, przeplywali i wychodzlil :laugh: smieszna sytuacja jest z policjantem, strażakiem, komornikiem, roznosicielem pizzy, i złodziejem :laugh: Polecam :laugh:
|
01.11.2011, 12:14 | #8 |
Zarejestrowany: 01.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 19
Reputacja: 10
|
Odp: Simy są różne.
przypomniała mi się sytuacja w domku pana Kozłowskiego który nawiasem mówiąc nie był zbyt towarzyski. ja wtedy dopiero zaczynałam grać i zaprosiłam Belle (Majkę?) do domu. wszystko było spo puki nie zgłodniała no to ja podałam jej coś ale nie zaprosiłam do stołu i się dziwie czemu nie je oczywiście drzwi były czymś zastawione i nie mogła wyjść. była śpiąca więc postawiłam jej łóżko potem bo niechciała tego co jej podałam to lodówkę no i w końcu zginęła.
a ja takie : że wchat? |
23.01.2004, 17:46 | #9 |
Guest
Postów: n/a
|
A u mnie sie zdazlo ze sim mial prace naukowca......No i jak przyjechal z pracy byl taki komunikat: Ze moj sim cos zrobil i wydrukowali to w gazecie i bylo napisane ze ta gazta wyplaca mu 100000000000 Tyle zeralbo i wiecej a potem bylo napisane ze gazeta oszukuje....BUUUU
|
24.01.2004, 12:49 | #10 |
Guest
Postów: n/a
|
Mi sie rz zdrazylo ze simka posadzila w ogrodku warzywa.
Gdy weszla do domu...warzywa zniknely! |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|