Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jakie są moje FS?
Dno! 0/10 - 3/10 4 22.22%
Nie łatwo mi to ocenić. 3/10 - 5/10 2 11.11%
Obleci . 5/10 - 7/10 0 0%
Dobre są ale widziałem (widziałam) lepsze. 7/10 - 9/10 8 44.44%
Super!Świetne cudo! 9/10 - 10/10 i można w zwyż. 4 22.22%
Głosujących: 18. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 03.05.2005, 18:36   #1
Irish
Guest
 
Postów: n/a
Cool Moje Pierwsze Fotostory "Dwa Ogniwa"

Pierwszy Odcinek
Drugi Odcinek
Trzeci Odcinek
Czwarty Odcinek
Piąty Odcinek a za razem ostatni :1smutny:


Witam
Chce wam przedstawić moje pierwsze FS
"Dwa Ogniwa"
Plakacik

W Rolach Głównych Marta i Kasia.
Rodzina Miasteczko prowadziła spokojne życie do czasu
jak Anna zgłosiła się do pomocy Domu Dziecka przydzielono
jej niezdarną nastolatke o imieniu Kasia niedługo miała dorosnąć ...
Ale dalej o wszystkim się dowiecie.

Był wieczór w sypialni rodziców.
Mama zaczęła mówić-Córciu jest ważna sprawa do omówienia
z Opieki Społecznej przydzielili mi do opieki jedną nastolatke
ona ... -Mama Anna nie zdąrzyła dokończyć
A Marta krzykła- Nie chce tu żadnych dziwolongów !
-Córciu przydzielili mi ją jak się zgłosiłam !
-Dobra jutro się okaże jaka ona jest -powiedziała Marta
-Dobranoc córciu !
-Dobranoc mamo!
Ranek ...

-Znów do szkoły lalala -nuciła Marta myśląc o Kasi
W szkole wszystkim opowiadała że jutro ,
przyjdzie tu ze swoją nową siostrą której
nie chciała ... Częsta odpowiedź koleżanek była :Hmm ciekawe ,
jak ona wyglądać będzie?
Powrót do domu .
Mama szybko chwyciła Marte za ręke i przytargała na dwór.
-Mamo co robisz?!
-Zobaczysz, musimy czekać!

Podjechało Niebieskie Auto i wyszła Kasia .
Marta szepcze mamie do ucha.
-Kto to jest ?!
-Cicho to jest Kasia sama nie jestem zadowolona że dziś przyjeżdża!
Tata mówi do Marty .
-Idź się z nią przywitaj.
-Jasne...-Powiedziała Marta

-Co ty tu robisz wynoś się z tąd dziwolongu!-Ryknęła Marta
-PrzePrzepraszam , Ja jestem Kasia a ty ?
-Ty się pytasz?!
-Jak sprawiam Problem to już pójdę.
-AAAAAAAAAAAA-krzyknęła mama i zaprosiła oby dwie do domu a sama została z tatą na dworze

-Widziałeś ją??-zapytała się mama szyderczo
-Hehehe przecież to niezdara osiemnastego stopnia!
Drugi Dzień Po szkole.

Marta Ciągle myślała o Kasi i jej wyglądzie właśnie miała ją przed oczami,
Więc o to nie trudno...
A Kasia ze smutkiem myślała o wczorajszym powitaniu...

Nagle z kuchni rozległ się krzyk ...
-AAAAA POŻAR!!!-Krzyczała mama
-Ratujcie Dziewczyny !
-Marta chodź !
-Co ty ! Oni co dzień robią takie numery ja ide na chat!
- Ok ....-i nagle Kasia dorosła!
Kasia poszła do kuchni i zobaczyła pożar mama już paląca się krzyczała...
-Kasiu zadzwoń po straż pożarną może się uda!!
Kasia poszła szukać telefonu a nie mogła go znaleźć mama się już spaliła tata i cała kuchnia...

Marta krzyczała...
-Telefon jest koło półki jak go zauważyć nie umiałaś?!
-PrzePrzepraszam nie zauważyłam.
-Echh teraz cała kuchnia się zesmoliła i rodzice razem z nią!!
Wieczór.

Kasia przyszła do pokoju Marty powiedzieć dobranoc i dostała wyzywanie.
-Jak śmiesz do mnie wchodzić niezdaro?!
-Przepraszam cię chciałam ci powiedzieć dobranoc.
-Ech wszystko przez ciebie gdybyś nie przyjechała tu...
.C.D.N.
Kilka słów od autora mówie już odrazu te fotostory się nie dzieją za szybko
rodzice mieli się spalic drugiego dnia.. bo nie którzy na moim blogu gały wystawiali cos tak szybko to się dzieje ... Następny odcinek w środe...

Ostatnio edytowane przez Irish : 14.06.2005 - 15:23
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 07.05.2005, 16:54   #2
Irish
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "Dwa Ogniwa" Drugi Odcinek

Witam miałam gre popsutą ale już działa
Dziś wszystko będzie ok bo cała akcja będzie kierować się do Marty i Kasi .
Więc Zaczynam

-Ech wszystko przez ciebie gdybyś nie przyjechała tu miałabym nadal rodzine!
-Dlaczego tak mówisz ?!
-Haha dlaczego ?! Jutro się przekonasz !

W sypialni...
Kasia myśląc o tym wszystkim co Marta jej godzine temu powiedziała ,
postanowiła odpłacić jej tym samym .
-Ale teraz musze się przebrać i zmienić kolor włosów. Powiedziała i tak zrobiła...

Oto Kasia po przemianie.
Marta zrobiła tak samo tylko że zwlekała z kolorem włosów,
nie chciała ich niszczyć.

W nocy.
Jak Kasia zasnęła odrazu Marta wyszła z domu na tył ,
porozmyślać o tym wszystkim i poprzypominać sobie piękne chwile z dzieciństwa .

-Straciłam już was na zawsze !
Dlaczego ja?!
Dlaczego właśnie ja zostałam bez rodziny?
I właśnie ją oświeciło że Kasia też jest tak jakby
jej rodziną tylko że nie z krwi i kości ...

Marta nie myśląc już dłużej poszła do domu i postanowiła ,
zmienić kolor włosów .
-Nieważne jak będę wyglądać , nie mogę zapomnieć o mamie i tacie
oni byli najukochańsi na świecie !
Wykrzyczała .

Ranek...
Marta nie myśląc dłużej pobiegła do pokoju Kasi ,
aby ją poprosić o przebaczenie.
Kasia jak tylko ją ujrzała, mina jej zrzedła podeszła do niej i krzykneła.
-Czego chcesz w moim pokoju?!
-Ja Kasiu chciałabym porozmawiać .
-Po co ?! Żeby znów mną pomiatać?! Ooo nie , nie będę zgrywała głupiej ,
jeżeli tylko krzykniesz na mnie lub zrobisz coś nie tak sama sobie będziesz radzić ,
ciekawie czy ci się uda haha !
Marta zasmucona tym że nie będzie mogła powiedzieć Kasi tego co czuje ,
wyszła z pokoju .

Marta zbiegła jak najszybciej z góry i wskoczyła to autobusu ,
gdzie jak zawsze nie miała gdzie usiąść .
-Hej Marta może usiądziesz tu?Powiedziała Sara jej koleżanka.
-Dzięki Saro .
-Och nie ma za co zawsze wiem że lubisz się spóźniać.Powiedziała z uśmieszkiem takim że wyglądało to tak jakby miała zacząć śmiać się w niebo głosy.

(Sooora za ten telefon ale jak meblowałam dom miałam kod Moveobjects on )
Po szkole .
Kasia już zrozumiała że Marta chciała ją przeprosić
i w miarach przeprosin postanowiła pomóc jej w lekcjach .
-Marto wiesz może ja bym ci pomogła ?
-Dlaczego właśnie ty?!
-Tak się pytam bo może masz z czymś problem .
-Tak ci się zdaje? Przecież wiem dlaczego cię do nas wysłali ! Bo byś jako dorosła rady sobie nie dała! I oni myśleli że moja mama Ania cię nauczy wszystkiego lecz było za późno ! Wierz mi !
A po za tym w szkole dostaje same 6 więc nie potrzebuje pomocy!
Kasia smutna wykładem Marty poszła sobie gdzieś i Marta jej
już nie widziała.

Czy to koniec ?
Czy Marta już nie znajdzie Kasi?

C.D.N.
Sorka za taki krótki odcinek ale mam dość problemów z grą na pewno
trzeci odcinek będzie szybciej .
nie martwie się oceną FS robie jak uważam
i z tego jestem dumna
  Odpowiedź z Cytatem
stare 24.05.2005, 12:40   #3
Irish
Guest
 
Postów: n/a
Blush "Dwa Ogniwa" odcinek 3

Gra ma straszne problemy ale udało się z nią dogadać dwa pierwsze odcinki były głupie ale może ten będzie lepszy

-Proszę Pana ! Niech pan sobie ze mnie zartów nie robi !!
Szukam poprostu siostry która uciekła... - Marta nie zdąrzyła dokończyć
-Dobrze niech panienka poda mi jeszcze raz jej rysopis .
-Więc tak 21letnia kobieta średni wzrost włosy czarne prawdopobnie czarne ubranie jak ją ostatni raz widziałam była
ubrana w czarny strój . - powiedziała Marta zniechęcona.
-Więc niech panna czeka , napewno dostanie panienka jakąś wiadomość !
-Dowidzenia . - powiedziała Marta szczęśliwym głosem.

-Dlaczego tak się zachowałam?! Przecież to jedyna osoba która teraz była ze mną!! -krzyczala Marta .
Nagle Dzwonek do drzwi.

-O jakaś policjantka ! - pocieszyła się Marta.
-Dobry wieczór panna Marta Miasteczko tak ?
-Tak miło mi i co z moją siostrą? -zapytała się Marta z niecierpliwością.

-Co ?!
-Oto jest zdjęcie jakieś kobiety która jest podobna do ciebie Marto.
-Niech mi to pani pokaże ! Jest podobna do mnie ale nie znam jej . - powiedziała Marta.

Ranek
Marta jak zawsze poszła po gazete i spotkała Sare.
-Cześć Marto! -wykrzyknęła Sara.
-Cześć Saro , co ty tu robisz? - zapytała niezadowolona Marta.
-Och wiesz dziś jest ta paskudna klasówka w szkole i uznałam że możemy jej uniknąć.
-Jak możemy uniknąć?? - Marta zrobiła dość dziwną minę.
-Z drzewa się urwałaś?! Nie wiesz co to wagary ?! OoO przepraszam poniosło mnie. - powiedziała Sara.

-Co jest ?! Co jest ?! -Zaczęła krzyczeć Marta ale zaczęło schodzić się coraz więcej ludzi .
-Hej ! Marta szłyszałam że ci siorka nawiala ! - rykła jedna z dziewczyn .
-Nie mogła z tobą wytrzymać co?! - dołożyła następna .
-Stop! Stop! Po co w ogóle to zebranie?! - ryknęła Marta .
-Co ty zrobiłaś takie larmo z tego że ci Kasia nawiała że nawet na końcu Wrocławia wszyscy wiedzieli! - powiedziała
jedna z sąsiadek .
-Słuchajcie ! Nie wiem o co wam chodzi ! I kto wam to wygadał ale moje ostatnie słowo to wynosić się z tąd! - rykła Marta tak głośno że aż ludzie oniemieli z wrażenia i poszli .
-Nareszcie! - odetchła Marta spokojnym głosem i poszła się wykąpać.

Marta spokojnie poszła na autobus do szkoły . Lecz jeszcze wyskoczyła z autobusu bo zauważyła jakieś auto.
-Przecież to auto babci Barbary ! Tylko gdzie ona jest ?
-Witaj wnuczusiu gdzie jest Kasia ?
-YYY wiesz babciu jest taka sprawa pokłóciłam się z Kasią ... - nie zdąrzyła dokończyć Marta .
-Nie ma jej ? Ooo szkoda bardzo ale też z drugiej strony lepiej ,muszę ci coś opowiedzieć. Najpierw zaparz kawę.

-Więc co babcia chciała mi opowiedzieć??
-Martusiu jest tego bardzo dużo i nie wiem od czego zacząć , może opowiem ci o Kasi ?
-Jasne chętnie się dowiem więcej o niej ! -odpowiedziała szczęśliwa Marta .
-Słyszałam że była u ciebie policjantka z jakimś zdjęciem .
-Tak była a wie babcia kto to był ??
-To była siostra bliźniaczka twojej mamy .
-A co ma wspólnego siostra bliźniaczka mojej mamy do Kasi ?

-A właśnie to jest ciekawe! I o tym chce ci opowiedzieć . Kiedyś jeszcze jak ja byłam młoda a Anna i Linda były w wieku szkolnym , Lindzie bardzo podobał się twój ojciec
a twojej mamie także , nawet Linda i twój tata chodzili ze sobą . Anna byla bardzo zazdrosna ...
-Tak ? Fajnie ale nie widze powiązania z Kasią.
-Jak Linda dorosła postanowiła Grzegorza zmusić do ślubu i na jego urodzinach postanowiła zrobić podstęp .
-Jaki jaki ?????
-Chciała wmówić mu że jest z nim w ciąży lecz sprawa za daleko poleciała i naprawdę była z Grzegorzem w ciąży.
-O matko naprawdę? Ale nadal nie widzę powiązania.
-Jak powiedziała mu o tym . Grzegorz się wściekł i nigdy nie chciał być z Lindą bo kochał Annę i nie było ważne czy Linda jest w ciązy czy nie .
W czasie porodu Linda zmarła a urodziła się Kasia! Teraz rozumiesz? Kasia jest tak jakby prawdziwą siostrą !
-A jak to się stało że Kasia była u nas do zaopiekowania?
-Jak wręczyli Kasię twojemu ojcu był tak zły że nie chciał Kasi i ją do domu dziecka oddał . Anna była tak zbulwersowana tą sytuacją że chciała Kasię zaadoptować ale sama
zaszła w ciążę .
-Czyli jak się ta sytuacja uspokoiła i ja stałam się starsza mama postanowiła Kasię zaadoptować ? - zapytała zaciekawiona Marta.
-Tak dokładnie tak. Tylko gdzie jest Kasia??
-No właśnie sama się zastanawiam gdzie . - odpowiedziała Marta.

Czy Marta i babcia Barbara znajdą Kasię?
I będą umiały się pokochać jak dwie siostry ?

C.D.N.....
Nie wiem czy teraz lepiej ale mój brat uważa że lepiej
  Odpowiedź z Cytatem
stare 25.05.2005, 13:19   #4
Irish
Guest
 
Postów: n/a
Grin "Dwa Ogniwa" odcinek 4

(to co jest w nawiasach nie dotyczy FS) !!


-A zawiadomiłaś policję? - zapytała się babcia Barbara.
-No tak zawiadomiłam babciu, bo jak mogła przyjść policjantka bez powodu ?
-Fakt.
-Babciu może zadzwonie drugi raz na policję? - zapytała Marta.
-Dobry pomysł a ja tymczasem troszke odpocznę, dwie godziny szukania po całym Wrocławiu to nie łatwa sprawa dla staruszki .

Popołudnie.
-Ja ide ugotować obiad! - oznajmiła Marta babci .
-Wnuczusiu! Ty umiesz obiady gotować? Nie, nie wiesz Marta wole ja ugotować. - powiedziała babcia jakimś dziwnym tonem.
-Dobrze babciu a co ja mam w tym czasie robić??
-Pooglądaj telewizje pogadaj na tym waszym chatcie czy gadu-padu ... - babcia nie zdąrzyła dokończyć .
-Babciu . Po pierwsze chat i gadu-gadu , a po drugie nie lubie telewizji.
-No dobrze pomyliłam się.

-Bardzo dobry był obiadek .
-Ciesze się że ci smakował Marto.
-Zaczekaj babciu chyba ktoś dzwoni!
Marta szybko chwyciła słuchawke.

-Taak Marta Miasteczko przy telefonie a kto pyta? - zapytała się Marta.
-Jestem jedną z funkjonariuszek i chce panience powiedzieć że siostra ... - nie zdąrzyła dokończyć , jak to zawsze z Marta bywa przerywa.
-Tak! I co gdzie jest ?
-No wie panna przekroczyla dwie godziny temu granice Niemiecko - Polską (chcę zauważyć że ja się w Niemczech urodziłam)...
-Jak to ?!Jak ją rozpoznaliście , to dlaczego jej pozwoliliście odlechać?!
-Mówiliśmy jej że panna Marta Miasteczko szuka panią ale nic nie zareagowała i pojechała.
-Dowidzenia ! - rykła Marta do słuchawki i ją rzuciła.


-I kto to był ? - zapytała się babcia.
-Policjantka ! Musimy czekać Kasia została namierzona , ale coś wrócić nie chce.
-A gdzie została namierzona?
-Na granicy Polsko - Niemieckiej .
-O matko święta co ona tam robiła?!
-Sama się zastanawiam dlaczego z kraju wieje ...

Noc...
-O matko kto to znów dzwoni do drzwi o tej porze ?!
Marta zniechęcona zturlała się z łóżka i poszła otworzyć.
-O jakiś list ciekawe, i nawet do mnie ale o tej porze?! Listonosze teraz nie chodzą.


Kto przyniósł list?
Co w tym liście jest ?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.05.2005, 18:27   #5
Irish
Guest
 
Postów: n/a
Arrow 5 Odcinek a za razem ostatni

Cytat:
Napisał efciaq
ta marta to durna krowa. ja tez bym byla niezadowolona ale przynajmniej bym sczaila ze rodzicow nie mam... juz sie nie bede czepiac o tego speed'a
Właśnie obraziłaś Lauritke bo to ona ale się nie czepiam czy nadal jest za szybko :?: wolniej się nie dało

Pewnie myślicie, co dalej prawda?

Więc zacznę!


-Babciu! Ktoś jakiś list przyniósł! - Oznajmiła Marta.
-Och wnuczko! Nie rób żartów dobranoc!
-Ale naprawdę chodź sama, zobacz!
-Dobrze Marta...- Nie zdążyła dokończyć babcia Barbara.
Nagle krzyk przeraźliwy.
-Marta! Co się dzieje?!
-Kkkasia została porwana, na granicy!
-Jak to?! Marta jesteś śpiąca, idź lepiej spać!
-Babciu proszę przyjdź zobacz.
-Martusiu nie ma porywacza ktoś z sąsiadów żarty sobie robi!

Ranek...
-Babciu, dziś niedziela!
-To, co? - Zapytała.
-Czekamy na następny list od porywacza.
-Marta! Nie ma żadnego porywacza zapamiętaj to sobie!
-Ale babciu...
-Nie słucham cię! - Powiedziała babcia Barbara oburzonym głosem.
-Ale! No dobra. - Powiedziała Marta.

-Jest następny list!
-Przeczytaj go, Marto. Ale i tak nie wierze, że Kasia jest porwana.
-Kasia jest niedaleko Wrocławia, za 2godziny 15minut będzie na dworcu czekam! A i nie zapomnijcie o 10,000zł okupu!
-Okupu?! Czyli chcą pieniądze hm. – Zamyśliła się babcia Barbara.
-No, ale, skąd wytrzaśniemy tyle forsy?! Babciu to niemożliwe!
-Co ty myślisz, że babcia tu bez funduszu przyjechała? Całe 20,000zł mam!
-Skąd tyle pieniędzy?!
-Zbierałam przez całe moje życie. Wiem już, na co przeznaczę tą kwotę, dla Kasi.
-No dobra jedziemy tam!


Godzina 10:55 na dworcu…
-Gdzie oni są?
-Nie wiem …- Powiedziała babcia.
-Oo. Jedzie jakaś bryka to chyba oni.
-Dobra gdzie kasa?! – Powiedział jeden z nich, bo było ich więcej.
-Najpierw Kasia! Bo tak nie damy pieniędzy!
-Dobra wyprowadzić ją!
-Ok! Macie tą swoją kasę! – rykła Marta.
A babcia tym czasem poszła do Kasi.
-Kasiu! Jak się cieszę że cię widzę!
-Ja też, babciu Barbaro!
-No dobra Marta nie gramol się tak i chodź! – Pierwsze zdanie Kasi.
-Dobrze.
-Kasiu, ale jak cię porwali?
-Babciu powiem jak będziemy w domu, co?

W domu…
-Ale jak cię porwali? – Zapytała się Marta potulnym głosem.
-Więc, była przerwa. Bo jechałam autobusem, wyszłam no i po prostu chwycili mnie zobaczyli dokumenty i wysłali list…
-Aha.-Marta przerwała Kasi.
-No wiesz Marta, to nie było zbyt przyjemne.
-Wiem. – Odpowiedziała Marta.
-Kasiu! Muszę ci coś powiedzieć!
-Tak babciu Barbaro?

-Więc myślisz, nadal, że twoi rodzice żyją?
-Jestem pewna!
-To się mylisz.
-Jak to nie żyją?!
-Niestety tak… - Babcia nie zdążyła dokończyć.

-Nie, to niemożliwe! – Załamana Kasia przysiadła na kanapie.(soora za te schodki)
-Kasiu, nie martw się mam dobrą wiadomość.
-Jaką?
-Na pewno cię ucieszy…
-Ale, jaką?
-Chodź za mną!

Na cmentarzu…
-Widzisz ten nagrobek po lewej?
-Tak, to jest nagrobek mojego przyszywanego taty.
-Mylisz się, to twój prawdziwy tata.
-Jak?? Czyli Anna to moja mama?
-Nie całkiem, jej siostra bliźniaczka Linda.
-Czyli, Marta to moja prawdziwa siostra?
-Tak.
Kasia pomyślała - Ojej! A ja byłam tak wredna dla niej … Muszę jej to jakoś wynagrodzić!
-Babciu ja już idę muszę jeszcze coś zrobić.
-Nie chcesz troszkę przy grobie rodziców posiedzieć?
-Nie, nie za bardzo.
-Dobrze.- Babcia zamyśliła się, o co Kasi chodziło, bo się tak spieszyła.

-Ciasto dla Marty mam nadzieje, że będzie jej smakować.
-Ojej Kasiu, jaki śliczny tort, dla kogo? – Zapytała babcia.
-Dla Marty muszę jej ten miesiąc wynagrodzić, byłam dla niej taka niedobra nie byłam dla niej siostrą byłam potworem!
-Kasiu nie martw się nie byłaś potworem tylko zagubiona…
-Myślisz?
-Tak a teraz idź i daj ten tort Marcie, bo już traci ogień czy jak wy to mówicie.
-Dobrze.


-Marto.
-Tak Kasiu?
-Wiesz, co byłam dla ciebie taka niedobra, i chciałabym ci to jakoś wynagrodzić.
-Kasiu skąd ta zmiana?
-Po prostu dowiedziałam się wszystkiego, co nas łączy i chciałam ci to jakoś wynagrodzi, że ani w jednym stopniu nie byłam dla ciebie siostrą.
-Nie martw się i tak zawsze byłaś dla mnie siostrą. Nie ważne czy adoptowaną czy prawdziwą. Ja też mam coś dla ciebie.
-Naprawdę?
-Tak to tort truskawkowy.
-Ojej a ja mam dla ciebie tort czekoladowy… - Kasia nie zdążyła dokończyć.
-Hahahaha – Marta zaczęła się śmiać. Kasia też nie wytrzymała i zaczęły się oby dwie śmiać.


Tak was lubię że dam fotki Kasi i Marty po 3latach







Happy End

Ostatnio edytowane przez Irish : 06.06.2005 - 14:50 Powód: nie dodałam odcinka
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023