Wróć   TheSims.PL - Forum > The Sims 1 > The Sims 1: Uwagi na temat gry
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 03.08.2004, 13:24   #631
cornishonka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Wybieram A, Sy...jak do ciebie mowic? Niech bedzie Sydney ^_^ ;].

Odcinek 2
"P jak Prawdziwa milosc"


- Wybacz, polaczenie zostalo przerwane.
"No tak -_- " - Pomyslala Mandy - "To juz wiadome, jak zarobila ponad milion... -_- " (bez opowiesci - chodzi o telefon ). Zebrala wszystkie gazety w jedno miejsce pod stolkiem z kwiatami obok fotela. Dzisiaj nie miala juz ochoty czytac, tymbardziej szukac pracy. Siegnela po pilota, wlaczyla telewizor i dla zabawy przelaczala sie miedzy kanalami. Ominela pare reklam tej wrozki z dzikim prychnieciem. W koncu jak lecialy tylko seriale, wylaczyla telewizje i poszla na gore do swojego pokoju, by wlaczyc komputer. Postanowila napisac do znajomych, ze wydala niepotrzebnie pieniadze (minuta 3,99+VAT) i zeby lepiej sami do tej wrozki nie dzwonili. Oraz pare rad, jak nie wierzyc takim oszustwom. Wyslala wlasnie ostatniego maila do Kelly i Carmen, dwoj siostr, gdy nagle deszcz zaczal bebnic w parapety. Trudno - mruknela pod nosem Mandy - dzisiejszy dzien spedze w domu.
Polozyla sie na lozko i zaczela gapic w sufit, az komputerowy ludek o imieniu Fredi (Mandy sama go tak nazwala ) da jakis sygnal, ze przyjaciolki odpisaly. W koncu w taki deszcz na pewno bylyby w domu. Nagle Fredi z usmiechnieta buzia i urodzinowa czapka na glowie, pojawil sie na ekranie.
- Dawno mnie nie karmilas - spojrzal na Mandy z wyrzutem, ale usmiech nie schodzil z jego twarzy.
- Przykro mi, ze deszcz ciale bebni w parapety! - Warknela z ironia Mandy, nie patrzac na niego. - I ty dobrze o tym wiesz.
- Juz nie chce baterii. - Wyszczerzyl zeby Fredi. - Chcialbym wiedziec, gdzie jest moja lodowka.
- Niedaleko kabla od kamery. Ty... przyszles z jakiegos przyjecia?
- No jasne! - Teraz Fredi podskoczyl i klasnal z radosci. - Norton mial dzisiaj!
- Kto?
- No, Norton Antivirus! ( :lol: )
- Aa...Ten program...
- Nie obrazaj go, to mily gosc. Specjalnie upieklismy dla niego tort, mowiac, ze to od ciebie i powiedzial, ze teraz bedzie chronil komputer jeszcze bardzie....AAACH!
Fredi wrzasnal, poniewaz ku niemu lecial co najmniej tuzin kopert. Mandy po raz pierwszy od wielu godzin sie usmiechnela, wstala i podeszla do komputera, zeby sprawdzic poczte. Jej najlepsza przyjaciolka, prosto od serca, Karolina, napisala mnostwo slow otuchy, ale jednak na koncu jej maila tez cos bylo...

A. "Czesc, Mandy! Nie martw sie, nie warto sie przejmowac czyms takim glupim. Dzieki za rady, na pewno skorzystam. Ja tez ci daje jedna - zajrzyj jutro do tej samej gazety... Pa!"

B. "Siema, Mandy! Co za bdzury, nie przejmuj sie ta glupia wrozka! Kiedys sama zaplaci za ten telefon, skoro taka bogata! :lol: Wielkie dzieki za rady - skorzystam z nich na pewno! A teraz ci cos powiem - byl u mnie ten wysoki, czarnowlosy, nowy chlopak ze szkoly i prosil o lekcje, bo go nie bylo. Powiedzial mi w tajemnicy, ze mu sie podobasz! No to czesc!"

C. "Hej, Mandy. Och...No, nie wiem co o tym sadzic... Na pewno nie zawracaj sobie glowy ta mysla, ale bedzie musiala zaplacic...chociaz nie wiem, czy bedzie musiala....na pewno nie zawracaj sobie glowy... Rady sa swietne... Dzieki... Ja tez ci radze - zapisz sie do K.M.R.R. .. Klubu Mistrzow Roznych Rekordow... mozna tam tez pobic rekord strachu lub powstrzymywania sie... Na razie."
---

Bloodwave, to jest super, pisz dalej! :lol: ;D
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 03.08.2004, 13:37   #632
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Medishon (Sydney) A

Czarna Krew
Odcinek 1

Kiedy Lara si obudziła poczuła ssący głód wstała i zrobiła sobie tosty. Jej mieszkanie było opszerne 4 pokojowe z wielkim pół kulistym balkonem. Usiadła przed telewizorem plazmowym i zaczęła oglądać wywiad z Lutrishią Van Mourg (czyt. Lutriszją Wan Mur). Po zajezdeniu i obejrzeniu poszła sie ubrać. Założyła czarną mini i czarny top z napisem (dużym) STAR. Jej czarne włosy z fioletowymi pasemkami opadały lekko za ramiona. Umalowała sobie paznokcie i usta na grafitową czerń i wyszła. Jej długie buty pod kolano ściągały wzok nie jednego chłopaka. Gdy doszła do Agencji Lutrishi Van Mourg recepcjionista zapytał...
- A...- tu zmierzył Lare zimnym wzrokiem- pani do kogo?-
- Pomyślmy... Przyszłam do Agencji Lutrishi Van Mourg... I chce zostać gwiazdą... No to jak myślisz k***a do kogo mogłam przyjść?-
- Przepraszam... To... To było pytanie retoryczne...- odparł zakłopotany rcepcjonista
- Mam nadzieje!- krzynęła Lara
Lara poszła do gabinetu pani "szefowej" jak to nazmał recepcjonista.
- Witam prosze usiądź...-
- Dziękuje...-
- Czego sie napijesz? Kawy? Herbaty?
- Wina...- powiedziała od nichcenia Lara.
- A ile masz lat?-
- 17 to mało? Wystarczy żeby sie napić!-
- Dlaczego chcesz pracować w naszej agenji?
- Ponieważ nudzi mi sie w domu i chce żeby ktoś mnie poznawał na ulicach...-
- Masz szczęście bo akurat potrzebujemy aktorki... A masz jakieś kfalifikacje?-
- Tak, skończyłam szkołe aktorską i muzyczną.-
- A masz jakieś na to "papiery"?-
- Oczywiście, za kogo mnie pani uważa?- Po dłuższej chwili Lutrish powiedziała...
- No dobrze jesteś przyjęta. Masz tu scenariusz zaraz zaprowadzę Cie na plan...
Lutrishia przedstawiła Laure ekipie. Gdy została ze swoją współpracowniczką Amandą, zapytała...
- Kogo grasz?-
- Narzeczoną tego superkolesia, a ty zabóje? Na taką wyglądasz!
- Coś ty powiedziała?! Ty mała *****o?!
- To co każy o tobie uważa!
Lara w tej chwili już nie wytrzymała i...

A- Uderzyła ją w twarz
B- Złapała za włosy i wyrwała garść
C- Uderzyła pięścią w brzuch

Wybierajcie i mam nadzieje, że jest lepsza od poprzedniej...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 13:46   #633
bloodwave
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

syndey A !

a teraz moje wypociny:

No i kelly znowu w niezrecznej sytuacji, nie wie co ma zrobic, ale nagle ją oświeciło! Tak może jeszcze raz zadzwoni pod ten numer. Zadzwoniła i usłyszała utór hip-hopowy (bez obrazy L):
Ile dałbym by zapomnieć cie wszytskie chwile te które są na NIE, bo chce byś wyrwał mnie z tej donicy już, otworzył te cholerne drzwi i Siuuuuuuuuuuu...
-eeee..........no to co ja mam rozumiec przez to?
-a ino to ze masz otworzyc te cholerne drzwi i wyrwac kolejną gwiazde...........czy tak trudno się domyslić?
-hehe............taaaaa....- i odłożyła słuchawke.......podeszła do drzwi no i patrzy na trzy gwiazdy........które uśmiechają sie do niej, przez widok tych bielusich zębów przeszedł ją dresz.....grrrr......
-chodź ośle.......może ty wydasz sie normalny ( nie oglądała shreka....uh....)
no i tak wyrwała kolejną sławe......z lekką ulgą...że teraz moze spokojnie oczekiwac pszczoły.....opadła na fotelu...włączyła TV i słyszy:
"Z powodu ogromnych ulew nawidzających inne kontynenty granice simcity zostały zamknięte...."
-....................
" a powodem tej decyzji było zamieszanie w bugladeszu wywołane ucieczką słoni czerwonych z Zoo..."
-.................................................. matko kochana.........
" a to nie koniec ucieczka zwierząt była spowodowana wystopieniem burz na słońcu....to na tyle w wydaniu seper extra shit news"
-em...........tak........dobra nie komentuje tego.....
- O RANY! Biedne te słonie ....takie niewinne..........takie .BUUUUUUUUUUUUUUUU....to nie sprawiedliwe............o.......rozczuliełem sie przepraszam....a ty kochana mieszkasz tu sama? Nie masz zadnego maczosa??
-nie.........na co mi........miałam kiedys psa...ale zdechł..
-eeee........przykro mi.... a na co?
- no nie wiem sama ale chyba z głodu..
-O ŻESZ W MORDE! To czemu go nie karmiłaś..??
-no jak.......nie miał otowru gębowego......był kwatratowy ....ai miał kilka dziur dookoła....ale prze z nie nic nie wchodziło...zawsze wydawał mi sie dziwny....a pamiętam że keidyś z dupy wyszedł mu jakis owłosiony stór..........no to go odrazu to hyclowni...bo nie wiedziałam co to!!........
- eee no tak nie ma coi ryzykowac.....a paniusia ma tu cos do zarcia?.
- a tak tam na stole lezy jakis baton... ale nie beirz tego koło niebieskiego kwiatka z kolcami tylko tego koło czerwonego bo ten obok niebieksiego jest zatruty.........
-dobra nie ma sprawy mlask mlask..................ojej..........coś mi sie w głowie kręci.......................ojej..............jeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeb......
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.................. ........chlip chlip....mam juz dosc...........nie wytrzymam tego............osle nie wygłupiaj sie...osle.............(rozległ się dzwonek do drzwi) o nie to pszczoła!!!!...........co ja mam zrobić..............musze wyleciec tylnim wyjsciem...i wyrwac kolejnego.........taak.........ale gdzie upchać osła?

1.nigdzie
2.powiesic na scianie jako trofeum
3.rozlozyc na podlodze jako dywan
4.zrobic salami
5.zrobic cos jeszcze glupszego........


kogo ma wyrwac?
1.daniela radcliffe
2.frodo bagginsa

wiem wiem to nie trzymasie kupy....ale kto znas by się chciał jej trzymać?? fee
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 13:55   #634
cornishonka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Niech wyrwie Daniela, a osla rozlozy jako dywan :lol:


Glosujcie u mnie : D
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 13:55   #635
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Corn B
Bloodwave 4 i 1
A co u mnie?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 13:59   #636
cornishonka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Magi - A

Napisac jeszcze dzisiaj odc. 3 czy wolicie kiedy indziej poczytac te glupie bzdury? :]
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 14:02   #637
bloodwave
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

corn B

magi tak tak A

no to ja ide sobie cos zapalic zeby lepiej nie myslec.........
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 14:34   #638
she
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Cytat:
Originally posted by corn@Aug 3 2004, 02:24 PM
Wybieram A, Sy...jak do ciebie mowic? Niech bedzie Sydney ^_^ ;].

Odcinek 2
"P jak Prawdziwa milosc"


- Wybacz, polaczenie zostalo przerwane.
"No tak -_- " - Pomyslala Mandy - "To juz wiadome, jak zarobila ponad milion... -_- " (bez opowiesci - chodzi o telefon ). Zebrala wszystkie gazety w jedno miejsce pod stolkiem z kwiatami obok fotela. Dzisiaj nie miala juz ochoty czytac, tymbardziej szukac pracy. Siegnela po pilota, wlaczyla telewizor i dla zabawy przelaczala sie miedzy kanalami. Ominela pare reklam tej wrozki z dzikim prychnieciem. W koncu jak lecialy tylko seriale, wylaczyla telewizje i poszla na gore do swojego pokoju, by wlaczyc komputer. Postanowila napisac do znajomych, ze wydala niepotrzebnie pieniadze (minuta 3,99+VAT) i zeby lepiej sami do tej wrozki nie dzwonili. Oraz pare rad, jak nie wierzyc takim oszustwom. Wyslala wlasnie ostatniego maila do Kelly i Carmen, dwoj siostr, gdy nagle deszcz zaczal bebnic w parapety. Trudno - mruknela pod nosem Mandy - dzisiejszy dzien spedze w domu.
Polozyla sie na lozko i zaczela gapic w sufit, az komputerowy ludek o imieniu Fredi (Mandy sama go tak nazwala ) da jakis sygnal, ze przyjaciolki odpisaly. W koncu w taki deszcz na pewno bylyby w domu. Nagle Fredi z usmiechnieta buzia i urodzinowa czapka na glowie, pojawil sie na ekranie.
- Dawno mnie nie karmilas - spojrzal na Mandy z wyrzutem, ale usmiech nie schodzil z jego twarzy.
- Przykro mi, ze deszcz ciale bebni w parapety! - Warknela z ironia Mandy, nie patrzac na niego. - I ty dobrze o tym wiesz.
- Juz nie chce baterii. - Wyszczerzyl zeby Fredi. - Chcialbym wiedziec, gdzie jest moja lodowka.
- Niedaleko kabla od kamery. Ty... przyszles z jakiegos przyjecia?
- No jasne! - Teraz Fredi podskoczyl i klasnal z radosci. - Norton mial dzisiaj!
- Kto?
- No, Norton Antivirus! ( :lol: )
- Aa...Ten program...
- Nie obrazaj go, to mily gosc. Specjalnie upieklismy dla niego tort, mowiac, ze to od ciebie i powiedzial, ze teraz bedzie chronil komputer jeszcze bardzie....AAACH!
Fredi wrzasnal, poniewaz ku niemu lecial co najmniej tuzin kopert. Mandy po raz pierwszy od wielu godzin sie usmiechnela, wstala i podeszla do komputera, zeby sprawdzic poczte. Jej najlepsza przyjaciolka, prosto od serca, Karolina, napisala mnostwo slow otuchy, ale jednak na koncu jej maila tez cos bylo...

A. "Czesc, Mandy! Nie martw sie, nie warto sie przejmowac czyms takim glupim. Dzieki za rady, na pewno skorzystam. Ja tez ci daje jedna - zajrzyj jutro do tej samej gazety... Pa!"

B. "Siema, Mandy! Co za bdzury, nie przejmuj sie ta glupia wrozka! Kiedys sama zaplaci za ten telefon, skoro taka bogata! :lol: Wielkie dzieki za rady - skorzystam z nich na pewno! A teraz ci cos powiem - byl u mnie ten wysoki, czarnowlosy, nowy chlopak ze szkoly i prosil o lekcje, bo go nie bylo. Powiedzial mi w tajemnicy, ze mu sie podobasz! No to czesc!"

C. "Hej, Mandy. Och...No, nie wiem co o tym sadzic... Na pewno nie zawracaj sobie glowy ta mysla, ale bedzie musiala zaplacic...chociaz nie wiem, czy bedzie musiala....na pewno nie zawracaj sobie glowy... Rady sa swietne... Dzieki... Ja tez ci radze - zapisz sie do K.M.R.R. .. Klubu Mistrzow Roznych Rekordow... mozna tam tez pobic rekord strachu lub powstrzymywania sie... Na razie."
---

Bloodwave, to jest super, pisz dalej! :lol: ;D
Po postu Sydney. Ty Magi też ni pisz (medishon)Sydney , tylko Sydney! Juto kolejny odcinek!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2004, 19:17   #639
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dorze Sydnej ( <_< ), no ja napiszę...

Czarna Krew
Odcinek 2

Lara w tej chwili nie wytrzymała i uderzyła ją twarz. Amamnda pobiegła do swojej garderoby ze łzami w oczach. Wszyscy sie na nią patrzyli...
- K***a, co za burdel!!!- krzyknęła i wyszła trzaskając drzwiami. Gdy wróciła do domu postanowiła zadzwonić do mamy która mieszkała na wsi.
- Cześć, mamo-
- O, witaj córciu tak dawno Cie nie słyszałam-
- Wiesz, dostałam role w filmie...-
- Och, to świetnie!-
- A, jak tam radzisz sobie?-
- Dobrze, kupiłam ostatnio mieszkanie i...-
- Świetnie! A, ile pokojowe?-
- Eee... Cztero...-
- U, troszke duże...-
- No, tak musze już kończyć, pa!- Zakończyła rozmowe Lara.
Postanowiła, że kupi sobie motor. Poszła więc do sklepu i wybrała. Zapłaciła kartąi już miała nowy motor! Ponieważ miała Prawo Jazdy odrazu wsiadła na motor i poechała do domu. Tam zaczęła sie uczyć na jutrzejszy dzień scenariusza. O godzinie 1:17 położyła sie zasnęła. Rano wstała o 9 i stwierdziła, że ma jeszcze półtorej godziny. Więc ubrała sie w długie czarne spodnie, Bluzke na "grube" remiączka z napisem SEXY LADY i czarny sweter z rozszerzanynymi rękawymi. Na miejcu Amanda powiedziała...

A- Pożałujesz tego, głupia...
B- Już nie grasz tej roli...
C- Reżyser chce z tobą porozmawiać...

PODOBA WAM SIĘ?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 04.08.2004, 11:53   #640
she
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Głosuje na A maguś!!! Zara napiszę swoją./
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 6 (0 użytkownik(ów) i 6 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023