23.02.2004, 13:13 | #32 |
Guest
Postów: n/a
|
Dzieki...Wszyscy mamy superowe opowiadania..Pisze dalej
Odcinek 4 Dryn Dryn.. -Telefon dzwoni odbierz Karolino-wola Anastazja matka Karoliny -Juz biegne!!-mowi Karolina -Czesc Tutaj Karolina Kropeczka-mowi Karolina -Czesc tu Nata-mowi Natalia -Po co dzwonisz??-pyta sie Karolina -Pogadac-odpowiada Natalia -No to mow ale szybko-mowi Karolina -Wiesz chcialam pogadac o..-zaczela Natalia -Arturze ??-zapytala Karolina -Nie..Chcialam spytac czy wybaczysz za tamto-mowi Natalia -No wiesz nie wiem musze sie zastanowic powiem Ci na slubie Artura z Ela-Mowi Karolina -Prosze powiedz teraz!!!-powiedziala Ntalia -No dobra..Przebaczam Ci-Mowi Karolina -To super S-U-P-E-R!!!-mwoi Nartalia -No to do zobaczenia na slubie-powiedzuiala Karolina -No to czesc!!-powiedziala Natalia Na slubie -Oglaszam was mezem i zona-powiedzial Karol (ksiadz)probosz parafii -Mozecie sie pocalowac-powiedzial Karol CMOK.. -Gratulacje!!!-wola Adrian -Dzieki-mowi Ela -No to teraz imprezujemy-wola Seweryn -No oczywiscie-mowi Artur -Ela gratulacje naprawde...-mowi Natalia -...zazdroszcze Ci...OK..Zostanmy przyjaciolmi??-pyta sie Ela Natali -Ok-odpowiada Natalia -O co chodzi co mnie minelo-pyta sie Karoloina -Zostaniesz moja przyjaciolka-pyta sie Ela -No...nie wiem...-mowi Karolina -Ja sie zgodzilam-powiedziala Natalia -No to zgadzam sie-zawolala Karolina Na przujeciu -Elus moze opowiesz nam cos o sobie??-Pyta sie Nataalia -Nie lubie wspominac sowjej przeszlosci...Ale..dla was zrobie wyjatek.-mowi Ela -Gdy przyjechalam tutaj bylam szczesliwa...Mialam duzo pieniedzy ale nie mialam przyjaciol...Bylam sama jak palec..Wtedy poznalam Adama..Zakochalam sie w nim na zaboj..Ozenilismy sie...Bylismy pieknym i szczesliwym malazenstwem..Mielismy 3 dzieciaulinka,Kacper i Małgorzata..Lecz on umarla na raka...Bylam zrozpaczona dzieci mnie pocieszaly ale zaczelam pic...W koncu poszlam do specjalnego osrodka i wyleczylam sie a teraz jak poznalam Artura to jestem najszczesliwsza kobieta na swiecie...I nadal ja jestem..-pwoiedziala Ela -A co z twoimi dziecmi??-pyta sie Karolina -One zyja i sa szczesliwe..-Odpowiadama Ela CDN |
23.02.2004, 13:36 | #33 |
Guest
Postów: n/a
|
No to nie było miłe ale musze sie z tym sie pogodzic wiec zakonczmy te historię jeslia tak bardzo tego chcesz truskawkowa skrzatkoo
No to moze nowa historia.. Była sobie Ola i Magda były przyjaciółkami,ich mamy równiez sie przyjaznią . Ola i magda zawsze umiawiają sie na kawe na zakupy jezdzą razem na wakacje i robią imprezki.Trwa własne wielka impreza urodzinowa kasi(kasia jest kolezanką magdy i Oli).-Jak tu super i jak zabawa jest tu tak duzo przystjniaków -powiedziała magda. -masz rację -powiedziała ola . -czesc dziewczyny miło mi ze przyszłyscie chodcie poznajcie kogos-powiedziała Kasia . Oto mój nowy chłopak Kamil -powiedziała Kasia.Przed magdą i ola stał przystojny ,noormalny brunet Kamil. Czesc miło mi cie poznac -powiedziała Ola. KOniec 1 odcinka |
23.02.2004, 16:52 | #34 |
Guest
Postów: n/a
|
Niestety to juz ostatni odcinek...
Odcinek 5 (ostatni) Tak wiec Ela i Artur mozna by tak powiedziec zyli dlugo i szczesliwe...Mieli 4 dzieci:Sandre,Monike,Marzene i Mateusza...Ela odwiedzala takze jej rodzina czyliaulinka Kacper i Malgorzata..Wszystko sie super ukaldalo lecz jednak...Kilka lat pozniej Monika zmarala bo ja samochod przejechal..Ela przezyla kolejny szok ty razem jednak nie wyladowala do osrodka...Teraz Ela ma 75 lat i Artur 76 lat...Nagle do ich domu wpadaja 4 starcy Natalia Karolina Adrian i Seweryn... -Witajcie kope lat-Mowi Artur -Siadajcie-mowi Ela -Zdrowie dopisuje??-pyta sie Karolina -No mozna tak powiedziec-Mowi Artur -Mi nie...Mam zapalenie watroby,nerek,trzustki,wyrostaka i jeszcze wieej-mowi Natalia Wszyscy wybuchneli smiechem..Smiali sie i smiali...Ten smiech jakby trawl wiecznie..Ale po smierci zyli na pewno dluuuugo i szczesliiiiwie... THE END |
23.02.2004, 18:25 | #35 |
Guest
Postów: n/a
|
Radujcie się ludziowie, bo napisałem nową część!!!
"The Sims: Prawdziwa Sztuka Kreatywności" W poprzednim odcinku: Michael zostaje reżyserem sławnego serialu „Sztuka Kreatywności”. Melisa pomaga Michael’owi w jego pracy. A teraz kolejny odcinek „Prawdziwej Sztuki kreatywności”. ODCINEK 2: Kilka dni później Michael wrócił z pracy i powiedział do Melisy: - Cieszę się z tej nowej posady i dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś. - Nie przesadzaj. Przecież wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę – Odparła Melisa. - Mam dla Ciebie niespodziankę. – Powiedział Michael. Melisa nie odpowiedziała. - Chciałbym, żebyś zagrała w filmie, który reżyseruję. - Rety! Chyba nie mówisz poważnie! Przecież ja się nie nadaję. – Odpowiedziała zaskoczona Melisa. - Ależ oczywiście, że się nadajesz. To właśnie dzięki Tobie jestem kim jestem. Teraz przyszła pora na rozpoczęcie twojej kariery. Tylko nie mów że NIE. - Przecież wiesz, że ja nigdy bym Ci nie odmówiła. - Nasz samochód przyjeżdża jutro o godzinie 8:00, więc musimy wcześnie wstać. Z przyjemnością zapoznam Cię z ekipą. Na pewno ich polubisz, oni Ciebie też. Zrobiło się późno. Melisa i Michael poszli spać nie jedząc nawet kolacji. Dziewczyna była tak przejęta, że nie mogła spać, zaś jej brat spał jak suseł. Wkrótce zadzwonił budzik, wstali dokładnie o godzinie 6:00. Chłopak był wypoczęty, Melisa zmęczona i nadal niepewna... Co tym razem czeka Melisę i Michaela? Jakie niespodzianki czekają ich w przyszłości? Tego dowiecie się w kolejnym odcinku Odlotowych Agentek... znaczy się "Prawdziwej Sztuki Kreatywności". Hehe... Podoba się??? |
24.02.2004, 12:11 | #36 |
Guest
Postów: n/a
|
ODCINEK 2
Nastepnego dnia: Dzwoni telefon Oli w domu panstwa Milcz -O Boże....niechce mi sie wstać -muwi Ola jeszcze zaspanym głosem . -Chalo -powiedziała do telefonu OLA. -Czesc tu Magda wiesz moze pujedziemy na zakupy i na obiad do reustoracji co?-spytała Magda. No dobra ale musze jeszcze wstac -powiedziała Ola -O to pewnie po wczorajszej imprezie-powiedziała Magda . -No chyba tak, wiesz będe w miescie za 10min-powiedziała Ola -Ok no to pa- powiedziała magda odkładając słuchawkę. Ola ubrała sie i pojechała do miasta gdzie zrobiły zakupy z magdą a potem poszły na kawę . -O patrz -powiedziała Magda . - Co -powiedziała Ola . |
25.02.2004, 11:07 | #37 |
Guest
Postów: n/a
|
Sorry wiem ze posta pod postem sie nie pisze ale
ODCINEK 3 -Co -zapytała Ola -Niemoge uwiezyc -powiedział magda -No popatrz widzisz Kamila ,nowego chłopaka Kasi ,który całuje sie z Moniką-powiedziała ze złoscią Magda. -Niemogę w to uwierzyc -powiedziała Ola cichym głosem . -Wiesz zapłacmy za pobyt i choCmy z tąd - zaproponowała Ola -O.K-powiedziała magda i poszły na zakupy do SUPER SIMMSA . - Nastepnego dnia - Kasia umuwiła sie z Olą i magda w klubie. -Czesc czekałysmy na ciebie Kasiu -powiedziała smutnym głosem OLa -Czesc a co sie stało -zapytała Kasia . -No niewiem jak to Ci powiedziec ale -powiedziała Ola -Ale wczoraj widziałysmy Kamila z Moniką -powiedziała Magda -Całowali sie -dodała Ola . - Co to nie jest mozliwe -powiedział cicho kasia płacząc i wybiegając z klubu -O nie -powiedziała Ola -Choc musimy jej poszuka ty wiesz co ona moze sobie zrobi i jemu- dodała Magda -Masz rację- powiedziała Ola . Mam nadzieję ze sie wam podoba ?? |
26.02.2004, 15:45 | #38 |
Guest
Postów: n/a
|
Ale się topic rozkręcił, ale mam pytanko kto chce usłyszeć o życiu mojej simki, bo powiem wam ze niestety troche sie złego stało ona...znowu....a zreszta chcecie tego słuchcać??
|
26.02.2004, 16:19 | #39 |
Guest
Postów: n/a
|
Ja chcę się dowiedzieć co stało się z twoja simką Alicjo Z..
|
26.02.2004, 17:27 | #40 |
Guest
Postów: n/a
|
ok. I nie musisz do mnie mówic tak oficjalnie alicjo, poprostu ala, lub jak mnie na innych forach nazywają Alcia.
No to ja wracam do pisania. Simka poszła na umówioną przez jej siostrę spotkanie. Była naprawde cudownie chodzili po plaży,jedli hot-dogi i inne rzeczy. Bawili sie naprawdę świetnie.Do póki do jej "ukochanego" nie podbiegła mała dziewczynka i nie powiedziała :Tatusiu, co to za pani?Simce serce zadrżało ze złości, poczucia winy i własciwie wszystkch uczuć jakie znała (oczywiście tych negatywnych).wstała i szła nie słuchała co tamten sims mówił, szła płacząc bo sama wiedziała jak to jest czuć sie zdradzoną , upokorzoną.... weszła do baru i upiła sie prawie do trupa.... wyżaliła sie bardzo młodemu i przystojnemu barmanowi Wojchiechowi jak sie później okazało gwieździe.... bardzo przypadli sobie do gustu....CDN. |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|