Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 20.11.2008, 18:34   #21
Ellie
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dark Room

Po pierwsze.
Intrygujące.
Po drugie.
Ciekawe.
Po trzecie.
Swietnie piszesz.
Po czwarte.
Lubię cię.

A teraz na serio.
Zaintrygowało mnie, a to duży plus. To pierwsze twoje FS, które czytam <zawstydzony> i podoba mi się. Było kilka błędów, np. przecinki, ale nie będę ci tu wytykać z cytatami, bo nie jestem ekspertem ;] Bardziej zainteresował mnie wątek tego hakera (to mi się z Matrixem skojarzyło, bez urazy). Ogólnie dobry - bardzo dobry - tekst. Zdjęcia w porządku, ale to ostatnie mi się nie podoba. Według mnie ci nie wyszło, ale I i II są fajne.

Mam nadzieję, ze odcinek II (czy tam część, bez różnicy, a przynajmniej dla mnie xD) będzie dłuższy, tak jak napisałeś!

Czekam :]
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 22.11.2008, 16:19   #22
Sweet.Dreams
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dark Room

Masz fajny styl pisania, taki intrygujący
Zdjęcia także są ładne
Tylko ten szlafrok ; /
Czekam na następny odcinek !
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.11.2008, 21:00   #23
Marian...
 
Avatar Marian...
 
Zarejestrowany: 19.06.2008
Skąd: Miasto Świętej Wieży
Płeć: Mężczyzna
Postów: 222
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dark Room

Bardzo rzadko zaglądam do tego działu. Z większości takich wejść nie wyciągałem większej satysfakcji. Zazwyczaj ten sam tandetny temat, nudny motyw nieszczęśliwej licealistki itp. Tu również wszedłem z myślą, że za chwilę przeczytam, albo tylko zacznę czytać i skończę kolejny szmatławiec pisany tandetnym językiem. Tytuł, przyznam szczerze, nie zachęcił mnie wcale.
Jednak wszedłem. Przeczytałem. Całość. I nie żałuję. Pierwszy raz spotkałem coś, co potrafi zainteresować, a czytając nie spogląda się co chwila na zegarek. Jeżeli chodzi o akcję- nie było jej wiele, w końcu to pierwszy odcinek. Piszesz jednak w taki sposób, że to wszystko jest obrazowe, język bardzo przystępny, łatwo się czyta, a to ogromny plus. Ponadto podoba mi się ten styl.
Oceny nie dam, bo uno- to pierwszy odcinek, secundo- nie zwykłem oceniać fs, raczej nie potrafię ocenić obiektywnie.
W każdym razie udała Ci się trudna sztuka przyciągnięcia wybrednego czytelnika do lektury. I na pewno jeszcze tu zajrzę

Pozdrawiam, Marian.
__________________
[IMG]http://i50.************/ae4aon.jpg[/IMG]
JUŻ JEST! "ROMANA SINGULIER" w dziale Domy TS2
Marian... jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.11.2008, 10:53   #24
Pani_Snejp
 
Avatar Pani_Snejp
 
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dark Room

Nuuuu, ładnie... Zaciekawił mnie ten fragment z hackerem... Czyżby nadchodził jakiś kryzys, w który wplątana zostanie główna bohaterka?
Heh, zaciekawiło mnie
Pisz, pisz!
Pani_Snejp jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.11.2008, 12:15   #25
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Dark Room

Dziękuję za komentarze Chyba najwięcej w mojej skromnej pisarskiej historii

Cytat:
Napisał Veripma
Pisz, pisz!
Piszę piszę Odcinek najprawdopodobniej w wtorek, ale nie obiecuję. Postanowiłem naładować go akcją, a nieco przytnę opisy, bo muszę ruszyć się z miejsca. Być może odkryjecie drugie oblicze Victorii? Ale to we wtorek. Pozdrawiam.

Ps. Jakbym napisał że czekam na jeszcze więcej komentrzarzy to by znaczyło, że psycholog mi jest potrzebny, ale nie zabraniam oceniania...
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.11.2008, 15:08   #26
Holly
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dark Room

Ja też czekam na drugi odcinek Bardzo mi się podobało, chociaż z tych opisów tak naprawdę trochę nie można się połapać w całej sytuacji.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 23.11.2008, 16:15   #27
Pani_Snejp
 
Avatar Pani_Snejp
 
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Dark Room

Jest facetem? xd
Pani_Snejp jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.11.2008, 17:01   #28
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Dark Room

Cytat:
Napisał Veripma Zobacz post
Jest facetem? xd
Nie To wam na szczęście nie grozi. Nie chodziło mi o druge oblicze fizyczne Victorii, tylko psychiczne. Proszę tylko znowu nie pisac, że jest niedorozwinieta umysłowo, bo tego też na pewno nie będzie
Ale nie róbmy sobie z mojego cennego "dzieła" offtopu. Nie wypada Pogawętki na PW
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.11.2008, 13:11   #29
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Część II

Tak jak obiecałem- część druga

CZEŚĆ II


Biały Ford stanął na parkingu przed dużym budynkiem, który zbudowany był z czerwonej cegły. Nowy Jork pochłonęła gęsta mgła unosząca się parędziesiąt metrów nad ziemią, tak, że górne piętra najwyższych wieżowców metropolii były zupełnie niewidoczne, pochłonięte w szarej czeluści.
Victoria wysiadła z samochodu i rozejrzała się dookoła. Przed oczyma stanęła jej zatłoczona ulica dzielnicy fabryk. W powietrzu dało się czuć nieprzyjemny odór, a tłoczący się po chodnikach przechodnie gwarnie pędzili do swoich miejsc pracy. Ujrzała setki zaniedbanych budynków. Dzielnica biedy. Niedbale zamknęła samochód, i skierowała się w kierunku jej miejsca pracy.
Stary budynek nie należał do najprzyjemniejszych miejsc. Powybijane okna i stara, zaniedbała fasada nie były miejscem kultu piękna. Mimo to, kobieta po raz kolejny w tym tygodniu postanowiła wejść do ruiny grożącej zawaleniem. Zatrzymawszy się na chwilę przed kamienicą spojrzała w górę ogarniając wzrokiem całą fasadę. Po raz kolejny tego dnia doszła do przykrych wniosków. Czy tak ma wyglądać jej życie? Czy to jest ten wymarzony wieżowiec świecący się w porannym słońcu. Jej narząd wzroku ani trochę tego nie potwierdzał. Bez przekonania, sama nie wiedząc dlaczego, ruszyła przed siebie.

Drzwi nieprzyjemnie skrzypnęły pod wpływem jej silnego pchnięcia. W jej nozdrza uderzyło powietrze przesycone zapachem zgnilizny i rozkładających się szczątek organicznych. Gdy jej oczy przyzwyczaiły się do półciemności, jaka panowała w małym holu, jej oczom ukazało się nieprzyjemne pomieszczenie. W powietrzu unosiły się pyłki kurzu, przez które przenikało żółte światło lampy naftowej położonej na drewnianym biurku. Ruszyła parę kroków przed siebie. Ostrożnie stąpała po skrzypiącej drewnianej posadzce. Zdziwiła się, że nigdy wcześniej nie zwracała na to uwagi. Przecież dziesiątki razy w miesiącu pokonywała ten hol, by dostać się to swego małego gabineciku w końcu korytarza.
Od razu przypomniała sobie kim jest. Sekretarka szefa zakładu pogrzebowego- raczej nie spełniało to jej życiowych ambicji. Marne płace, godziny spędzone przed biurkiem, stary komputer przed nosem i stos papierów do wypełnienia. Gdy pierwszy raz tutaj przyszła była pewna, że to praca na dobry początek, jedynie na kilka miesięcy. Miała to być próba życia w wielkim mieście. Niestety, ugrzęzła w tej spółce na dobre, nie mogąc się z niej wydostać. Nie miała wyboru. Ilekroć próbowała znaleźć nowe zajęcie dostawała odmowne odpowiedzi. Dlaczego? Przecież była amerykanką z dobrym wykształceniem, szlacheckimi korzeniami z Florydy. Mimo to wszystko ludzie nie postrzegali jej najlepiej. Może winę za to ponosi kiepski start w dorosłym życiu? Małe, zniszczone mieszkanko, niechętnie przyjmowana przez innych praca wręcz odpychały od niej ludzi. Czy tak będzie do końca jej życia? Tak. Do rodziców nie wróci. Postanowiła i teraz musi za to zapłacić. Choćby miała umierać na ulicy z głodu nie wróci do luksusowej willi na Florydzie. Jej duma na to nie pozwala.

W głębi korytarza ujrzała nikłe światło żarówki elektrycznej. Instynktownie udała się w jej kierunku zapominającym o wszystkim, co przed chwilą było tematem jej przemyśleń. Mijając kolejne drzwi poszczególnych gabinetów jej napięcie łagodnie wzrastało. Była bardzo ciekawa dlaczego szef wzywa ją o tej porze. Przecież swą pracę zaczyna dopiero o czternastej, gdy już wszyscy ludzi, zrozpaczeni, zalani łzami powiadomią ich o kolejnym truposzu z nocy.
Gdy coraz bardziej zbliżała się do źródła światła do jej uszu dobiegły znajome jej głosy. Wkrótce stanęła przed drzwiami, które były lekko uchylone. Chwyciła za gałkę i otwarła drzwi na oścież. W jasno oświetlonym wnętrzu gabinetu dyrektora zobaczyła dwie ludzkie sylwetki. Jedną z nich na pewno był jej szef, jednak kolejna była jej nieznana.
- Wreszcie pani jest! Czekamy na panią od czterdziestu minut!- gniewny ton dyrektora zatrzymał ją w drzwiach.
- Były korki- Victoria bezskutecznie próbowała się wytłumaczyć.
- Proszę już usiąść!- dyrektor Mortimer wskazał jej krzesło naprzeciw biurka.

[IMG]http://i37.************/30lc4uw.jpg[/IMG]

Posłusznie usiadła na nim. Obok niej siedział obcy jej gość. Czuła, że przez chwilę uważnie ją obserwuje, gdy ona próbuje wygodnie usadowić się na niemiłosiernie twardym krześle. Później jednak dwie twarze skierowały się w kierunku dyrektora, który spontanicznym głosem zaczął swe przemówienie.

۞

Monitor nie rzucał już niebieskiego światła na jego zmęczoną twarz. Mrożąc oczy odszedł od komputera i usiadł przy małym stoliku, naprzeciw drugiej osoby, która uważnie obserwowała go wzrokiem. Medival przez chwilę próbował zamknąć oczy, by nawilżyć je, jednak czynność tą przerwał mu jego sąsiad zza stołu.
- Przypominam, że jest pan w pracy- położył na stoliku kieliszek napełniony do połowy winem.- Chce pan?
- Nie dziękuję- mężczyzna odparł odgarniając dłonią swe czarne włosy opadające na spocone czoło- Chciałbym już iść. Wykonałem zadanie.
Tajemnicza postać wstała i odeszła na chwilę od blatu, spacerując po ciemnym pomieszczeniu. Medival uważnie obserwował go oczyma. Osobnik chodził w kółko po pokoju jakby nad czymś się zastanawiał. Podpierając podbródek dłonią spacerował, wytyczającym tym samym utarte już wcześniej szlaki na zakurzonej podłodze.

[IMG]http://i38.************/28s6b0z.jpg[/IMG]

- Obawiam się, że nie może pan jeszcze pójść- odezwał się w końcu, stojąc w zachowaniu pełnej odległości od czarnowłosego.
- Dlaczego?
- Mógłby pan być zbyt niebezpieczny. Może pan nas zdradzić, albo powiadomić policję.- postać zmniejszyły dystans między nimi.
- Przyrzekam. Nikomu nic nie powiem. Obiecuję.
- Ja jednak wolę zachować nadzwyczajne środki ostrożności- teraz stali twarzą w twarz. Ich oczy mierzyły się nawzajem. Mężczyzna czuł płynny oddech obcego faceta. Obawiał się, że musi mieć jeszcze jakieś zadanie do wykonania. Nie ścierpi już kolejnych godzin przed komputerem. Musi się przespać. Musi wrócić do czekającej w domu rodziny. Do jego żony i małej dziewczynki bawiącej się lalkami w swym pokoju. Obiecał im, że wróci jeszcze przed południem.
- Naprawdę muszę iść. Przepraszam.
- Nigdzie pan nie pójdzie!- ostry głos człowieka obił się o uszy Medivala. Było to nieprzyjemne uczucie. Wkrótce poczuł uderzenie w głowę. Świat zawirował mu dookoła, a pokój rozmazał się, jakby za mgłą. A później była ciemność.


۞

- Pani Watson! Po raz setny pani tłumaczę, że nigdzie ich nie ma!- szef spontanicznie tłumaczył całe zajście. Był bardzo zdenerwowany. Krople potu spływały mu na nos i policzka. Jedno oddech był nierównomierny, urywany, przerywany szybkimi wdechami powietrza, które było życiodajne niczym woda.
Atmosfera w pomieszczeniu była gorąca. Victoria wpatrywała się w telewizor zawieszony na ścianie. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Szef kilka razy przewijał materiał od początku i za każdym razem dochodziła do tych samych okropnych wniosków.
Ktoś wykradł ciała z chłodni. Na szczęście kamery to uchwyciły. Czyżby złodziej byłby aż tak głupi, żeby dać sfilmować się kamerą? A może po prostu tego chciał. Dokładnie widać jego twarz. Wszystko jak na dłoni. Wyciąga jedno ciało po drugim, bezczeszcząc je przy okazji. Później prosto do kamery pokazuje najmniej pożądany gest i znika, jak gdyby nic się nie zdarzyło.
- Musiał mieć wspólników- orzekła nieznajoma kobiecie postać- Sam nie dałby rady wyszarpać jedenastu ciał i przewlec ich przez ulicę, na której nawet w nocy jest gwarno.
- Bardzo słuszna uwaga, panie…
- Proszę mi mówić Jack.
- Dobrze, Jack.- szef kontynuował- Niestety, wtedy przy monitoringu nikogo nie było. Nikt nie zauważył, że po budynku kręci się obcy człowiek.
- A gdzie był człowiek od kamer?!
- Jak zeznaje poszedł do ubikacji, gdyż usłyszał niepokojące odgłosy. Gdy wrócił było już po wszystkim- szef po kolei tłumaczył wszystko gościu.
- Był w ubikacji piętnaście minut?! Poszedł za potrzebą, zaręczam to panu.
Victoria uważnie słuchała ich konwersacji. Zastanawiała się, co ona ma z tym wszystkim wspólnego.

[IMG]http://i33.************/2uxz8tz.jpg[/IMG]

- Drugą osobą, która wtedy była w budynku, to pani Victoria- kobieta ocknęła się słysząc swe imię. Obcy człowiek odwrócił się do niej.
- Widziała coś pani?- jego wzrok celował prosto w jej twarz.
- Nie. Nic nie widziałam.
- A powinna pani. Przecież nie ma z budynku innego wyjścia jak tylko koło gabinetu sekretarki. Zatem jest niemożliwym, by intruz niezauważalnie przemknął się obok, biorąc pod uwagę, że gabinetu jest cały oszklony.
- Może byłam zajęta. Nie pamiętam.- Victoria tłumaczyła się, jednak nie dawało to żądanych rezultatów.
- Mimo wszystko, zatrzymam panią na chwilę. Chcę dowiedzieć się więcej.
- Muszę już iść.
- Jest pani bardzo kłamliwą osobą, a za grzechy się płaci- postać uśmiechnęła się szyderczo. Dyrektor wyszedł już z pomieszczenia zamykając drzwi na klucz. Zamek wydał nieprzyjemny odgłos. Była sam na sam- z NIM.

۞

Otworzył powoli oczy. Świat jeszcze przez chwilę wirował, jednak później, gdy odzyskał już całkowitą przytomność zerwał się na nogi. Rozejrzał się po małym, ciemnym pomieszczeniu oświetlanym przez jedną małą żarówkę, zawieszoną na ścianie. W rogu pokoju były drzwi. Zbliżył się do nich i zaczął pchać je z całej siły, one jednak ani nie drgnęły. Po kilku minutach bicia w nie pięściami zrezygnowany usiadł na podłodze pod ścianą. „Co ja tu robię, gdzie ja jestem?!”
__________________
Evil is a Point of View

Ostatnio edytowane przez Gio : 25.11.2008 - 13:15
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.11.2008, 13:44   #30
ptasie mleczko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Dark Room

No nareszcie. Już nie mogłam się doczekać co tam wykombinujesz więc na początek powiem tak, że odciek bardzo mi się podobał, ponieważ nieźle trzymał człowieka w napięciu. Poza tym powiem, że podoba mi się jeszcze taki dwupoziomowy tryb opowiadania, jest wciągający, oryginalny, bardzo profesjonalny (urywasz i rozpoczynasz w takich momentach ...). Co do tego dwupoziomowego trybu powiem jeszcze, że uwielbiam zagadki i uwielbiam powoli odkrywać ich rozwiązania i snuć domysły o co chodzi. Świetnie. Jeśli chodzi o opisy, to widzę, że stawiasz na naturalizm, przy czytaniu początku odcinka mimowolnie nasunął mi się na myśl doktor Judym i "Ludzie bezdomni" nie wiem czy taki był zamiar, ale nie mogłam przez dobrą chwilę odpędzić tej myśli.
Niestety było dużo literówek i w niektórych miejscach składniowo mi zgrzytało.

"zaniedbała fasada" - zaniedbana
"Jej narząd wzroku" - nie wiem co Ty masz z tym narządem wzroku, jak dla mnie przesada, po prostu - jej oczy
"otwarła drzwi na oścież" - otworzyła
"nos i policzka. Jedno" - policzek. Jego
"Czyżby złodziej byłby aż tak głupi," - był (jedno "by" wystarczy)
"żeby dać sfilmować się kamerą?" - żeby dać się sfilmować (wiadomo, że kamerą)
"intruz niezauważalnie" - niezauważenie

Się rozszalałam. Call pewnie jeszcze coś znajdzie i jak zwykle mnie zbeszta zwłaszcza, że było sporo literówek, chyba głodny byłeś
Ogólnie, jak już mówiłam, bardzo mi się podobało, zwłaszcza z tym gestem do kamery i wyrażenie "celował wzrokiem w jej twarz" - takie jakieś trafne i współmierne do sytuacji. I po co komu 11 truposzy pisz szybko następny odcinek. Pozdrawiam
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023