27.09.2008, 08:38 | #22 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
To rozumiem, że czekamy na następny odcinek? <cieszy się>
|
27.09.2008, 08:45 | #23 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
Niom chyba raczej tak
|
27.09.2008, 16:32 | #24 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,603
Reputacja: 53
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
W takim razie (z niecierpliwością) czekamy
|
29.09.2008, 19:15 | #25 |
Zarejestrowany: 20.06.2008
Skąd: Chatka Ech
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 1,209
Reputacja: 10
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
Noo! To się rozumie. Czyli jednak mój komentarz pomógł
Ma się ten wpływ na ludzi No to czekamy, czekamy
__________________
Ach, Marylo, wszak oczekiwanie czegoś daje nam już połowę przyjemności! Może się zdarzyć, że się tego nie otrzyma wcale, ale nikt nie może zabronić cieszyć się z oczekiwania. Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza |
04.10.2008, 11:04 | #26 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
Zgrałam na płytę cały Downloads, więc nie miałam problemu z dodatkami. Niestety postacie mi nie wyszły, ale wpadłam na coś innego. Mam nadzieje, że wam się spodoba. FS będzie liczyło jakieś 10 odcinków, bo mam już całe napisane, brakuje tylko zdjęć. Zapraszam do czytania.
Odcinek II-To tylko sen! -Donna! Donna!- usłyszałam jakieś obce krzyki. Otworzyłam oczy i… Nade mną stała kobieta, ubrana elegancko. -Donna, czy zawsze muszę cię budzić?- spojrzała nieznajoma w moją stronę. Już chciałam powiedzieć- Kim pani jest? Przyłożyłam sobie rękę do czoła, jaki głuptas ze mnie. To był tylko sen! Ja nie jestem Julia William tylko Donna Spencer, nie jestem 37-letnią panią adwokat, ale 15- letnią uczennicą Gim. Szybko wstałam z łóżka i podeszłam do mamy. Mama siedziała na krześle licząc sprawdziany. Uczyła Angielskiego w Gimnazjum ,do którego ja chodzę. No i nadzwyczajnie szykowała się Praca Klasowa. -Mam nadzieje, że nauczyłaś się na sprawdzian. Zatkało mnie. Zaczęłam oglądać się na wszystkie strony w pokoju szukając odpowiedzi. -Tak.- skłamałam. -To dobrze, mam nadzieje, że nie będę musiała ci ponownie wstawić jedynki. -Naturalnie, że nie, ale mam prośbę. Nie mogłabyś przełożyć na jutro sprawdzianu> -Jutro jest sobota. Aha… Nie uczyłaś się. Trudno poprawisz. -Jutro? -Jutro ojciec chce się z wami spotkać. Nie! Tego za wiele. Ostatni dzień, początek weekendu, a tak okropnie się zaczyna. Nie dość, że sprawdzian, o którym nie wiedziałam, bo pewnie gadałam z Amy, a na dodatek spotkanie z ojcem. -Przepraszam pomyliłam się. Ojciec chce się spotkać tylko z tobą.- mama się uśmiechnęła i wyszła. Tego za wiele! Znowu pewnie przyjdzie z tą swoją Clarusią i będą opowiadać jakie mają plany. Będzie słodko i uroczo. Tata zafunduje mi lody, Clara będzie pić koktajl, a moja przyrodnia siostra- Rose, będzie jeść elegancko jak w restauracji ciastko-tiramisu. Rose jest nawet fajna, Clara też, ale to je obwiniam, że popsuły moją rodzinę! Pojawiły się w złym momencie… W wigilię 4 lata temu. Do naszego domu ktoś zapukał. Oczywiście tata poszedł otworzyć. W drzwiach pojawiła się przeszłość. Tata wyszedł, a ja zaczęłam go śledzić. Tak, domyślałam się, że to kochanka. Zaczęłam podsłuchiwać ich rozmowę. Po 5 min. Wkurzona pobiegłam do domu. Kiedyś tata zdradził mamę z sekretarką i ona wtedy zaszła w ciąże. Jak odnalazła tatę? Tego nie wiem, ale rodzice miesiąc po wydarzeniu wzięli rozwód Rose jest bardzo podobna do taty i do mnie. Ma tak samo przepiękne czarne włosy, piękną twarz… I w ogóle jest ładna. Po szkole poszłam do kawiarenki Clary. Tam czekał na mnie tata i Rose. Usiadłam. Chciałam być bardzo niemiła niestety to mi nie wychodziła. Rose była taka… Delikatna, miła, sympatyczna, że aż wstyd było mi być dla niej niemiłą. -Wiesz tato, ja się już będę zbierać. Niby weekend, ale nauka.- powiedziałam dojadając lody. -Ależ zostań jeszcze.- poprosiła Rose.- Może przyjdziesz do mnie?- Nie mogłam się oprzeć propozycji. Dawno nie byłam w domu… Taty. Dom należał do taty. Byłam tam chyba 2 lata temu. Z mamą i Dominickiem, żeby zobaczyć dom. Ja nie chciałam iść… Ale musiałam. Zobaczyłam tylko hall i kuchnię, a potem poszłam. Mama potem była bardzo zła. A ja żałuję, że nie zobaczyłam całego domu… -To co wpadniesz do nas?- zapytał tata. -Nie..- powiedziałam cicho-Muszę się uczyć.-wstałam, pożegnałam się z tatą i Rose poczym poszłam do domu… ...I jak? |
04.10.2008, 11:53 | #27 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
Krótkie!
Ogólnie podoba mi się to co zrobiłaś z tym snem. Co prawda, jest to trochę nierealistyczne żeby jej się to wszystko śniło. Ale podziwiam za to, że mimo przeciwności losu nie porzuciłaś FS i wybrnęłaś z tego cało. Co do fabuły: hmmmm..... Nie wiem. Zależy jak się rozwinie. Wygląda to bardzo pospolicie, ale nvm. Zobaczymy jak się rozwinie. Ocena: 7/10 |
04.10.2008, 12:20 | #28 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
dzięki Chanel! Poczekajcie akcja na serio się rozwinię
|
04.10.2008, 16:51 | #29 |
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
Ta wersja jest o wiele lepsza
Podoba mi się akcja,ale nie podoba mi się długość odcinka Pomysł ciekawy- chwalę Autorkę za to ) 8/10 - za mało akcji.
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna. niepa edit : straszne. mod edit: dla kogo =) niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!! mod edit: ok, już nie będę ;] |
04.10.2008, 17:10 | #30 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: "Moje tak zwane życie..."
niepokorna jestem zaszczycona oceną :*
obawiałam się, że niespodoba się wam taki zwrot akcji. 3 odcinek będzie długi <obiecuje> Kto się jeszcze skusi? |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|