14.08.2012, 19:04 | #12 |
Zarejestrowany: 20.07.2010
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Witam! Nie było mnie dość długo, ale nie z mojej winy. Nie mam już niestety rodzinki Marcos ale pozostało mi po niej duuuuuuuuuuzo zdjęć więc postaram się dziś i w ciągu kilku najbliższych dni nadrobić zaległości i wstawić kilka odcinków. Dziś trochę mało zdjęć, ale pojutrze będzie dłuuugi odcinek ;D
Szczęście młodych małżonków przepełniało caały dom, nawet łazienkę: Adiele po woli zaczynała przywykać do swojej nowej roli jako Pani Marcos. Większą część dnia spędzała nadal w kuchni, ucząc się nowych przepisów i przygotowując wspaniałe uczty. Szczególną radość sprawiało jej gotowanie kolacji - jedyny posiłek jaki mogła zjeść z mężem, który niestety musiał wrócić do pracy.. -Hmmm... chyba będzie już gotowe. Mam nadzieję, że będzie smakowało Alano... Adiele często wspominała swoją rodzinę, którą zostawiła na dalekiej Syberii. Czasem nawet pisała do nich listy (to tak daleka Syberia, że nie zainstalowano tam jeszcze telefonów ) w których zwierzała się swojej matce ze wszystkich swoich myśli. Opowiadała o swoim nowym życiu, o wielkiej willi, o mężu, do którego zaczynała coś czuć... ...a także o nowej roli, jaką przygotowało dla niej życie. -Kochanie, mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość...-Adiele nie musiała kończyć, Alano natychmiast odczytał wszystko z jej dziwnie błyszczących oczu. -Skarbie, jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie! Wciąż nie mogę uwierzyć, że nam się udało. Teraz nie mogę sobie nawet przypomieć, jak wyglądało moje życie przed podróżą do Rosji! Kocham Cię, Adiele... i Ciebie też kocham, mały brzdącu...- wyznał Alano patrząc w oczy swej ukochanej <3 hehe To tyle na dziś dziękuję za wszystki komenatrze pod poprzednim postem, nie spodziewałam się, że będzie ich aż tyle. Jak już wcześniej wspomniałam pojutrze zrobię dłuższy post. Piszcie czy się podoba pozdrawiam ) |
14.08.2012, 19:24 | #13 |
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
|
Odp: Rodzinka Marcos
Prześliczni simowie, dom i świetnie obrobione zdjęcia! Piszesz bardzo prosto i ciekawie, aż fajnie się czyta Szkoda, że druga część taka krótka, nie mogę więc doczekać się tej dłuższej ^^ Pisz dalej
__________________
|
14.08.2012, 19:43 | #14 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
foch, czemu nie widzialam wczensiej tej rodzinki QQ! Kurcze rodzinka swietna <3, az szkoda pomyslec, ze tylko fotki po nich zostaly :/ czyz nie?
|
14.08.2012, 22:02 | #15 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Tak, tak, tak.
__________________
Just you and I.
|
14.08.2012, 22:10 | #16 |
Zarejestrowany: 16.08.2011
Skąd: Califronia
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 250
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Uuuu...wydaję mi się że Adiele (?) dowie się o tym że ten Alano musiał miec potomka, i żone...i będzie wojna!!! xD
@up -popieram
__________________
|
15.08.2012, 07:40 | #17 |
Zarejestrowany: 18.03.2012
Skąd: jajecznica
Płeć: Kobieta
Postów: 968
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
|
16.08.2012, 16:15 | #18 |
Zarejestrowany: 20.07.2010
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Hej wszystkim
Sielanka u Marcosów ciągle trwała. Alano od razu po pracy wracał pędem do domu, gdzie czekała na niego młoda żona a wraz z nią nienarodzony potomek. Alano wprost nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Chciał każdegodnia udowadniać swojej ukochanej, jak bardzo ją kocha.. Niestety wyniki badań Adiele nie wypadły najlepiej.. Jej ciąża była zagrożona. Każde z naszych bohaterów umierało ze strachu o ich nienarodzone dziecko, ale nie dawało tego po sobie poznać, aby nie niepokoić tego drugiego... Zgodnie z zaleceniami lekarza Adiele musiała dużo wypoczywać. Alano chciał być przy niej jak najczęściej, aby w razie czego szybko dotrzeć do lekarza. Zatrudnili też pokojówkę - Adiele nie mogła się przemęczać sprzątając. Najbardziej dziewczynie było żal ogrodu, który obumierał, gdy nikt się nim nie zajmował Niestety jej stan nie pozwalał na jakikolwiek wysiłek z jej strony. Oprócz ogólnego osłabienia, które wywoływały leki jakie przyjmowała najgorsze byłu nudności.. Ledwo mogła dobiec do toalety.. . [to zdjęcie z początku ciązy, dlatego nie widać brzuszka ;p] Złe samopoczucie towarzyszyło Adiele przez cały czas. Lekką osłodą były dla niej wieczory, gdy siadywała z mężęm w ogordzie i wybierali imiona dla dziecka. Nie chcieli znać płci, cieszyliby się tak samo i z chłopca i dziewczynki, chcieli tylko, żeby było zdrowe... żeby w ogóle było. Pewnej nocy Adiele poczuła się dziwnie.. -O nie! ja chyba Mam skurcze! Aaaaaaa! Alano obudź się! Chyba się zaczęło!! Alano oczywiście jak każdy facet spanikował. -Coooo sieee dzieyejeeeeee? Aaa? - mruknął zaspany -Alano mówię do Ciebie! obudź się! Ja rodzę Ty idioto!!!!! - krzykneła zdenerwowana i ledwo już żywa z bólu Adiele. -Co? rodzisz? Przeciez to za wcześnie!!! Adiele kochanie, co mam robić?!? -Przede wszystkim się opanuj i nie panikuj! Weź moją torbę i lecimy do samochodu! -Ale gdzie jest Twoja tobra skarbie? -TAM GDZIE ZAWSZE! ALANO ZAWIEŹ MNIE DO SZPITALA ALBO URODZĘ TO DZIECKO TUTAJ I TO TY ODBIERZESZ TEN PORÓD! Ta aluzja chyba podziałała na Alano, bo znalazł torbę i pomógł Adiele zejść do samochodu. Jednak kierować... nie był w stanie heheh Po kilkudziesięciu ciężkich godzinach porodu...udało się Adiele urodziła ślicznego chłopca... Wydawał się on dla swych rodziców tak piękny i doskonały, że ci postanowili nazwać go Narcisio - jak Narcyz. Był bardzo podobny do swojego ojca, tak jak marzyła o tym Adiele. Kołyskę dostali w prezencie od rodziców Alano, była ona bardzo stara, należała kiedyś do dziadka Alano, poźniej do jego ojca, pamiętała też dzieciństwo Alano - a teraz leżał w niej jego syn. Alano zupełnie zapomniał o spadku, o którym kiedyś tak często myślał. Wszystkie warunki teraz zostały oficjalnie spełnione, jednak całe pieniądze razem z Adiele postanowili przekazać fundacji, która zajmuje się chorymi noworodkami - twierdzili, że mają tak dużo szczęścia, że muszą się nim podzielić z innymi. Sami tymczasem zajmowali się Narcisio, który stał się małym dzieckiem: Spokojny jako niemowle, teraz dawał popalić swoim rodzicom Był grzeczny tylko gdy spał: Wtedy też odrobiny snu mogli zaznać jego rodzice.. Jednak często robił im pobudki o różnych porach nocy Zdarzały sie jednak chwile spokojnej zabawy Narcisio, wtedy jego rodzice relaksowali się w ogrodzie ;D Trochę długie wyszło, ale jak się wciagnęłam, trudno było przestać. Przepraszam za te koncowe zdjecia, troche duze wyszly, zmienilam strone do hostingowania, i dopiero teraz zauwazylam ale nie mam sily juz poprawiac ;/ Mam nadzieję, że się podobało i zachęcam do komentowania ;D Pozdrawiam! |
16.08.2012, 16:55 | #19 |
Zarejestrowany: 16.08.2011
Skąd: Califronia
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 250
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Fajny odcinek, Narciso () Jest słodki <33, Adiele śliczna, a Alano piękny xD
__________________
|
17.08.2012, 11:02 | #20 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
Odp: Rodzinka Marcos
Nic dodać nic ująć.
__________________
Just you and I.
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|