11.03.2005, 21:08 | #1 |
Guest
Postów: n/a
|
"Czasu mi nie szkoda"...
zaczynam moje pierwsze i chyba jedyne fotostory pt"Czasu mi nie szkoda" tytul wziełam ot tak sobie, ostrzegam mam simy dopiero od wczoraj Kuzyn mi pożyczył
Opowieść jest o Alicji Kares: To jest mama Alicji Helena: Zdjęcia jej taty nie mam , a szkoda bo wygląda jak kawał dupka. Dzisiaj Alicja miała podły humor , tego właśnie dnia miała być klasówka z geometri. naszczęście humor poprawiła jej Klaudi Kowalska - zawsze chodziły do szkoły razem. Przed lekcjami Klaudia dała Alicji ściągę na geometrię. A Alicja zdała klasówkę na 5-. gdy dziewczyny wracały razem musiały się rozstać pomiędzy ulicą Simlane i Jaśminową. Alicja przywitała się z mamą i pobiegła do siebie do pokoju Zaczeła odrabiać lekcje mrócząc pod nosem: -Pan Jan miał 120 krów , do żezni trafilo 50% . Ile krów zostało panu Janowi? -120:50%=60 - zaczeła pisać . Po 8 godzinach oglądania relewizji , czytaniu książek i odrabianiu lekcji zagrzmiał głos mamy -idz spać! Dobranoc! -Dobranoc mamo! - krzykneła Ala po czym zgasiła światło i poszła spać Następnego dnia była sobota . Ala zeszła na dół i usłyszała głos swojego taty -muzyka pobiegła przed dom i zobaczyła tatę c.d.n. Nie jest to moje pierwsze opowiadanie mam jescze jedno na http://www.forum.tibia.pl/showthread...1&page=1&pp=10 ale to inna bajka |
|
12.03.2005, 13:51 | #2 |
Guest
Postów: n/a
|
kolejny odcinek:
Zapadł pierwszy wieczór od powrotu Toma Karesa. Alicja zeszła na dół żeby coś zjeść lecz zanim zeszła po schodach zobaczyła mężczyznę w kominiarce . Szybko pobiegła obudzić rodziców . -Mamo , Tato ktoś jest w naszym domu. - powiedziała Po czym zadzwoniła na policję -halo , w moim domu jest złodziej! - krzykneła do telefonu -podaj swój adres! -odpowiedział jej mężczyzna -Simlane 3! - odpowiedziała zdenrwowana Alicja po czym odłożyła słuchawkę -AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Alicja słysząc ten krzyk zbiegła na dół i zobaczyła mamę w kałuzy krwi. -Policja nie rószć się - powiedziała policjantka która wbiegła zanim włamywacz zdążył zabić ojca Ali. Przyjechała tez karetka i natychmiast zabrała Panią Kares. Po godzinie Do rodziny kares zadzwonił telefon -Halo tu Tom Kares-powiedział tata -Przykro mi panie kares pańska zona nie żyje - oznajmił Lekarz Po tej "interesującej rozmowie" Tom oznajimił Alicji że jej mama nieżyje. po wyjściu Toma z pokoju Ali , Alicja zaczeła płakać , i w końcu zasneła. Następnego dnia Alicja po powrocie ze szkoły do domu ojciec Ali kazał jej sprzątać. Alicja sprzątała od 15:00-21:00 i znużona zasneła. - Złaż na dół ! ten krzyk zbódził ją ze snu Biedna Ala zbiegła na dół w piżamie i zobaczyła kobietę z dzieckiem -To jest Sylwia Włażyńska a to jej córka Elżbieta - powiedział Tom -Ja i Sylwia idziemy do teatru zostań tu z Elżbietą. po wyjściu Sylwi i Toma Ela zaczeła wypytywać Alicję -Co ty tu robisz? -Mieszkam -Odpowiedziała Alicja A Ewa poszła po schodach i weszła do pokojun Ali , włączyła komputer i zaczeła grać na www.miniclip.com -Pozwoliłam ci grac ? - Spytałą sie Ala -A , co mnie to? - odpowiedziała jej naburmuszona Ela Alicja żeby nie robic awantury zeszła na dół i zaczeła robić kanapki. Podała te kanapki Eli a ona bezczelnie żuciła kanapką w Alę. Alicja miałą dość spoliczkowała Elę.ela i Ala zaczeły się bić lecz ich bicie przerwało wejście Toma i Sylwi.Tom Ukarał Alę.Ala siedziała w swoim pokoju , lecz nagle wszedł do niej ojciec. -Ja i Sylwia pobieramy się za 2 dni. - oznajmił jj po czym wyszedł trzaskając drzwiami. alicja nie mogła uwieżyć jej ojciec ożeni sie z Sylwią. Niestety ale nadszedł ten dzień. OGŁASZAM WAS MĘŻEM I ŻONĄ MOŻECIE SIĘ POCAŁOWAĆ-oznajmił proboszcz Przyjęcie weselne było w ogrodzie Alicji i Toma Karesa. A po przyjęciu Ala weszła do "swojego" pokoju i zobaczyła wszystko inne :tapetę ,podłogę a nawet meble -Teraz to będzie pokoik Eli -powiedziała Sylwia -A gdzie ja będe spać?! -spytała oburzona Ala -Na strychu - odpowiedział Tom. Alicja weszła na strych ... C.D.N |
13.03.2005, 17:02 | #3 |
Guest
Postów: n/a
|
Niom kolejny odcinek już teraz, chcę też przypomnić że zmieniam styl pisania na pamietnik(będzie mi wygodnej pisać )
"Dzisiaj gdy wyżucałam śmieci podeszła do mnie jakaś baba - Alicja Kares? -spytała się ta baba - Tak , a o co chodzi? - spytałam soę nagle przybiegł ojciec - Miło że pani przyszła - powiedział ojciec do tej baby - dobrze , moge zabrac Alicję po podpisaniu papierów - oznajmiła baba Wiedziałam o co chodzi ojciec chce mnie oddać do sierocińca . Tata pisał bardzo szybko , coś mu się spieszyło do oddania mnie do sierocińca - idziesz do sierocińca , idziesz do sierocińca -krzyczała Ela skacząc wokoło mnie - Zamknij się , - krzyknełam do niej i ją spoliczkowałam aż sie poryczała nagle wkroczył ojciec - Spakuj sie idziesz do sierocińca - powiedział ze swoim głupkowatym uśmieszkiem - raczej do rodziny Smyf - powiedziała baba nie miałam do czego spakować żęczy żadnego plecaka ani walizki , Ojciec zabvrał wszystkie moje żeczy. Podeszłam do szafy obok śmietnika i wyciągnełam worek do śmieci i tam spakowałam swoje żeczy których nie było zbyt wiele. ( to były stare zabawki ze strychu i stare ciuchy mamy) Poszłam za ta babą wprost do biura tej pani w którym spotkałam państwo Smyf. państwo Smyf zaprowadzili mnie do domu z ładnym ogródkiem Jurek Smyf ( syn pani i pana Smyf)pokazał mi pokuj w którym teraz będe mieszkać) C.D.N krytyka wskazana , wiec krytykujcie |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Temat | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatnia wiadomość |
fasola nie rośnie!!! | tyska | The Sims 1: Rozszerzenia | 13 | 18.12.2004 19:48 |
Pamiątkowy regulamin | pushek | TheSims.pl - archiwum | 0 | 08.12.2003 13:13 |