widziałam to opowiadanko na web ale go nie krytykowałam, tam
- zajęta czym innym
teraz to zrobię:
- bardzo ale to bardzo ładne i dobre zdjęcia, zwiększają atrakcyjność opowiadania
- dobrze się czyta
moje odczucia, taka mini recenzja -- oczywiście po tym co dałaś
historia mężczyzny opisywana od jego dzieciństwa,
doskonały przykład dziennika spisywanego po czasie, z lukami w życiorysie,
wyzuty z emocji, jednostajny i nie ewolucyjny sposób opisywania i prezentacji bohatera
tak jakby stary dziadek siedział na fotelu i z żalem do świata i pisał to co pamięta
dlaczego tak uważam:
bo bohater jako sześciolatek i jako piętnastolatek jest taki sam, ten sam sposób myślenia i odczuwania,
a ten kto to opisuje sprawia wraże, jakby patrzył na swoją przeszłość przez kilka razy złożony tiul,
to co widzi jest, zamazane i jednakowe
i nawet takie wydarzenia jak, pierwszy raz ze starszą od siebie kobietą
mają tą samą ciepłotę co opisywanie jak się robi przetwory z porzeczek
na przykładzie „David Copperfielda” – koleś pisze o swoim życiu od dzieciństwa
- czytasz i czujesz różnice, pomiędzy dzieciakiem, nastolatkiem
i w końcu młodym mężczyzną gotowym aby uporać się z upiorem z przeszłości
ładne to co napisałaś ale takie........
jesteś dorosła i sama napisałaś, że gotowa na krytykę
dlatego Ci ją dałam
pozdrawiam
edit: zapomniałam ocenić
10/10
--- bo w obliczu innych fotostory ma nominację na jedne z lepszych, według norm tego forum
sama zaczęłam interesować się pisaniem i wiem, że nie jest łatwo