Uznaję Kelly za negatywną bohaterkę tego opowiadania. Można by ją jeszcze zrozumieć, gdyby w związku brakowało jej czegoś, gdyby czuła się niekochana, nieszanowana itp., ale Aimee okazuje jej uczucia i nawet o nich mówi, więc Kelly jest zwykłą lafiryndą
Myślałam, że wracając z basenu Aimee ją przyłapie z blondynem, no cóż, może następnym razem. Kłamstwo ma krótkie nóżki, więc liczę, że niebawem wszystko się wyda i Kelly wyleci z hukiem z ich wspólnego domu