Mi nie przeszkadza, że akcja potoczyła się szybko, ale że tak mało z życia simów nam przedstawiasz w pierwszej części.
Opowiadania jest za mało, żeby je oceniać. W tekście poza brakiem kilku przecinków, nie ma błędów i ogólnie dobrze się czyta, więc chętnie znów tu zajrzę
Co do Twoich simów, to moją uwagę zwróciła czarno-szara ślubna suknia Julii. Czy to zwykły kaprys, czy też kolor sukni odzwierciedlał nastrój panny młodej?