Na wieść o zaręczynach Adama i Celiny cała rodzina naturalnie bardzo się ucieszyła. Zanim jednak jeszcze zaczęły się przygotowania do ślubu wszyscy postanowili skorzystać trochę z wygód nowego domu (seniorzy rodu też dopiero co się wprowadzili).
Na początek warto by przedstawić nowego członka rodziny - papugę Cizię
Nie pytajcie
Luiza szczególnie ją polubiła
Przez kilka pierwszych dni w nowym miejscu panowała luźna atmosfera. Wszyscy świetnie się bawili.
Nie ma to jak bitwa na poduszki w kuchni
Wspólne posiłki stały się jednym z najprzyjemniejszych momentów każdego dnia.
Hmmmm..., no może nie dla wszystkich...
Po jedzeniu miała miejsce prawdziwa gra o tron, szczególnie kiedy gotował Alfred
See what I did there
Zbliżenie na twarz Celiny kiedy zdała sobie sprawę ile czasu spędzi w toalecie.
Dlatego postanowiła już zawsze dla wszystkich gotować.
Przy lunchu Celina poruszyła dość kłopotliwy temat...
...spotkała się jednak ze zrozumieniem, szczególnie ze strony narzeczonego
Luiza tymczasem bardzo się podekscytowała.
Ehhh, co dzisiaj tym nastolatkom w głowach siedzi...
Oceny Luizy nie należały do najlepszych, ale starała się jak mogła najlepiej c:
Bentley również chwalił sobie nowy dom.
Niestety nie nacieszył się nim zbyt długo. Odszedł na dzień przed ślubem
Zły znak?
Spoczął spokojnie w ogrodzie, tam gdzie zawsze czuł się najlepiej.
Nie ma to jak przycinać drzewka...
Ok, ja nic nie mówię, ale Liliana ma bardzo dziwne wybrzuszenie w tych spodniach
...albo grać w piłkę po nocy
Luiza jest taka dojrzała jak na swój wiek...
Przygotowania do ślubu wykańczały wszystkich...
...w końcu jednak nadszedł ten wielki dzień
Celina i Adam zdecydowali się na skromną rodzinną ceremonię w ogrodzie o zachodzie słońca.
Czas na karmienie tortem!
Karmienie, a nie rozsmarowywanie po twarzy, Adaś
Alfred, co ty robisz...?
Musiał dorwać się do szampana przed imprezą
Szybka kolacja pod nocnym niebem...
...i przyszedł czas na zabawę!
Alfred tak się podekscytował, że aż zaczął świecić
Kolejna miłośniczka bąbelków w rodzinie
Luiza tak wywijała, że dostała zaproszenie do klubu tanecznego <ok>.
Okazuje się, że na przyjęcie przyszedł zaproszony Gerwazy Żeberko, ale przez całą imprezę siedział w kuchni przy barze #nołlajf
Lekko spita Liliana.
Noc poślubna była owocna.
Rano przy śniadanku tylko Luiza miała chociaż trochę wstydu żeby się ubrać
Życie powoli wracało do normalnego trybu.
W ramach prezentu ślubnego Adaś adoptował młodą suczkę, Lulu
Nawet jej imienia nie zmieniałem, spodobało mi się.
Trochę fotkowego spamu, bo ona jest przeurocza
Naturalnie, nie obyło się bez strat
Zdarzyła się też bardzo miła niespodzianka
Tak Celina, właśnie stąd biorą się dzieci...
Fajne kanciaste zęby tak btw
Wszystkich niezmiernie ucieszyła ta wiadomość jednak nie na długo, z Luizą zaczęło się bowiem dziać coś dziwnego.
Stała się nieznośna, nie tylko dla swoich przyjaciół...
...ale też dla rodziny.
Jej słabe już oceny znacznie się pogorszyły.
Sytuacja stała się tak napięta, że pewnego dnia Luiza uciekła z domu
Wcale się nawet z tym nie kryła, po prostu wybiegła z domu.
Wszyscy bardzo to przeżyli.
Szczególnie ciężarna Celina, co przecież nie jest najlepsze dla dziecka...
Oczywiście zaraz powiadomiono policję.
Niedługo później Luiza cała i zdrowa wróciła do domu, chociaż psychicznie nie było z nią najlepiej.
Nie trzeba było uciekać, a nie wywijać teraz oczy na lewą stronę
Na tym zdjęciu wyraźnie widać, że było ciężko...
Po tym incydencie sytuacja nieco się uspokoiła, ale nie na długo.
Luiza dorosła. Ku wielkiemu rozczarowaniu rodziców nie poszła na studia, zresztą żadna uczelnia nie chciała jej przyjąć z tak słabymi ocenami.
Coś musiało w końcu przelać tę szalę goryczy...
Papuga wyczuła moment
Dziękujemy ci, Celina
Jeszcze tego samego dnia Luiza opuściła rodzinny dom, możliwe że już na zawsze.