View Single Post
stare 12.12.2014, 10:59   #94
Shattered
 
Avatar Shattered
 
Zarejestrowany: 10.06.2012
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 519
Reputacja: 22
Domyślnie Odp: Co nam życie przyniesie ..

Część VIII

Spoiler: pokaż
Przemek postanowił zmienić fryzurę.


Po pracy zaprosił Elizę do parku
- Hej kochana! Jak Ci minął dzień? Mi było smutno bo nie było obok mnie Ciebie


W pewnej chwili Elizabeth wykrzyknęła "Kocham CIĘ" i rzuciła się w ramiona Przemkowi
Po chwili Przemek odepchnął Elizę. Dziewczyna chciała już się rozpłakać gdy..

- Elizabeth! Wyjdziesz za mnie?

- TAK!




Następnego dnia gdy Przemek był w pracy, Elizabeth zaprosiła matkę narzeczonego
- Przemek oświadczył mi się, ale chciałabym mieć pani błogosławieństwo


- Droga Elizabeth, jesteś najbardziej wartościową dziewczyną jaką kiedykolwiek Przemek miał. Oczywiście że daję wam swoje błogosławieństo


Następnego dnia nadeszły urodziny Elizabeth, które postanowiła spędzić w gronie przyjaciół



Chcę być szczęśliwa z Przemkiem - pomyślała życzenie i zdmuchnęła świeczki




Przemek zjadł tort w łazience na kibelku

- I jak Ci się podoba ta cała miłość? - spytał Jared
- Wiesz, z pewnością jest to coś na co warto czekać


-Naprawdę myślisz że pasujemy do siebie z Elizabeth?


- Mam coś specjalnego dla Ciebie


Przemek dał Elizabeth bilet do Paryża

- Och, nie wiem co powiedzieć

Po przyjęciu Elizabeth i Przemek poszli do łóżka

Przemek poszedł do pracy, a Elizabeth została sama w domu. Odkąd awansowała na główną kucharkę w pracy była tylko 3 dni, więc resztę tygodnia spędzała sama ponieważ Przemek był w pracy.
Nie chcąc być samej, postanowiła wybrać się do miasta. Na dworze było ciepło około 10 stopni, więc nie było potrzeby wkładania kurtki.
W mieście poznała Erica
- Nie wie pani może gdzie jest dom rodziny Alto? - spytał sim
- Tak wiem, to bardzo prosta droga, wystarczy iść prosto Aleją Simową a potem skręcić w lewo i to będzie ten szary dom - wyjaśniła



Sim podziękował i odeszedł a Elizabeth rozpaliła ognisko i usiadła rozmyślając..
Czy Przemek naprawdę mnie kocha? Czy powinnam za niego wyjść? Czy nie jest na to za wcześnie?
Z zamyślenia wyrwał ją przed chwilą spotkany sim
- Czy nie ma pani nic przeciwko abym się dosiadł? Niestety nikogo nie ma w domu
- Nie mam, proszę siadać, i proszę nie mówić mi pani. Jestem Elizabeth
- Eric, miło mi
- Więc co pan porabia w Sunset Valley?
- Zmarła moja ciotka Vita Alto, przyjechałem na pogrzeb
- Och tak mi przykro nie wiedziałam, jestem tak zajęta
- A pani, tzn Ty tutaj mieszkasz?
- Tak mieszkam tu od dziecka
- To musi być wspaniałe, te miasto jest cudowne


- No cóż, mi również się podoba


Elizabeth musiała iść do domu, ponieważ Przemek zadzwonił że już wrócił z pracy i zastanawia się gdzie ona jest
- Musze już iść, było miło Cię poznać, mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy
- Ja również



CZĘŚĆ IX
Spoiler: pokaż
Elizabeth przeczytała nekrolog Vity Alto


Zrobiło jej się trochę dziwnie ponieważ Vita często przychodziła do restauracji w której pracuje Eliza..

Postanowiła zrobić coś czego wcześniej nie robiła i przygotowała kolację przy świecach.
Przemek bardzo się zdziwił gdy wrócił z pracy, ale również bardzo się ucieszył

- Mmm kochanie, to jest wyśmienite

Później trochę potańczyli


- Wiesz, kocham Cię Elizabeth
Elizabeth nie mogła odpowiedzieć że też go kocha, bo sama tego jeszcze nie wiedziała. Nie potrafiła kłamać, więc zdecydowała się złapać Przemka za krocze po czym poszli do łóżka




W poniedziałek Przemek urządził swoje pierwsze przyjęcie. Niesamowicie się cieszył, miał nadzieję że będą one niesamowite tak jak przyjęcia Elizabeth


Nagle znikła gdzieś Eliza. Znalazła się w drugim pokoju z... Throntonem


Przemek postanowił jej poszukać. I zobaczył coś czego się nie spodziewał

- Ty zdziro! Jak mogłaś!



Elizabeth wybiegła z pokoju, w kuchni natknęła się na Morganę
- Ty... ja Tobie pożyczam pieniądze, a Ty robisz mi coś takiego. Masz oddać pieniądze przed końcem tygodnia


Goście wyszli. Wszyscy byli źli na Elizabeth, a Throntona wzięli za uwiedzioną ofiarę

- Ty szujo, wstrętna leniuszyco! Jeśli myślisz że będę tolerował robienie ze mnie durnia to się mylisz! Zrób coś takiego jeszcze raz to pożałujesz.


Następnego dnia Eliza znów spotkała Erica.
- Uwierzysz że ciotka zapisała mi swój dom tu w spadku? Dom w Sunset Valley!


- O matko, to wspaniale, powinieneś się cieszyć


- Cieszę się i to bardzo, ale nie wiem czy nie sprzedać domu. Podoba mi się tu, ale nikogo tu nie znam
- Znasz! Mnie i poznasz innych i polubią Cię tak jak ja
- lubisz mnie!? Przecież ledwo się znamy
Oboje usiedli na huśtawce
- I jestem pewna że będę Cię jeszcze bardziej lubiła


Eric uśmiechnął się do Elizabeth a ona do niego. Chwilę później oboje zaczęli się hustać


Siedzieli tak razem jeszcze około godziny. Rozstali się przyjacielskim uściskiem.
Shattered jest offline   Odpowiedź z Cytatem