OK, jakoś ostatnio nie bardzo miałam chęć grać w Betaville. Ba, przez pewien czas nie grałam w Sims 2, zamiast tego męczyłam Gothica II... a nawet wróciłam do trójki. Nie znaczy to jednak, że zamierzam ot tak "porzucić" dwójkę, o nie. Tylko nadal nie chce mi się grać Blaine'em i resztą. Przerzuciłam się na Strangetown (Dziwnowo), tyle że nie bardzo mi się chce grać eaxisowymi rodzinkami. Stworzyłam więc własną. Zatem można powiedzieć, że zaczynam nowy rozdział. Choć pewnie do Blaine'a jeszcze wrócę.
Aha, Liv - nie mam ACR, choć chyba i tak będę musiała sprawdzić folder Downloads, bo dziwne rzeczy się ostatnimi czasy dzieją u mnie w grze.
Zwyczajne perypetie rodziny Imada, część 1
Nowi w Strangetown
A zatem, rodzina Imada. Do Strangetown przybyli z Hokkaido, w nadziei, że pracując w USA będą mieli więcej wolnego czasu, który mogliby poświęcić rodzinie.
Naoki Imada skończył ekonomię na dobrym japońskim uniwersytecie, ale z powodu dużej konkurencji nie udało mu się odnieść większych sukcesów. Po przybyciu do Strangetown znalazł pracę w miejskim ratuszu.
Junko Imada też jest po studiach - plastycznych. Dość szybko znalazła pracę w szkole, ale na razie jako zastępcza nauczycielka młodszych klas.
Junko i Naoki są małżeństwem już od 17 lat, pobrali się zaraz po maturze. Mają córkę, Kiyoko - którą
pokazałam w moim temacie z Simami. Z jej powodu Junko poszła na studia kilka lat później, jednak wcale tego nie żałuje.
Tutaj Naoki przekonuje dyrektora dobrej prywatnej szkoły w Strangetown, że jego córka jest idealną kandydatką na uczennicę tej placówki.
Reakcja dyra, gdy Naoki pokazał mu pokój córki. Chyba przesadził trochę z entuzjazmem
A to Valerie, szkolna koleżanka Kiyoko. Dziewczyny od razu się polubiły, mimo pewnych różnic w sposobie ubierania i takich tam... Może dlatego, że Valerie jest nieco zainteresowana Japonią (no, dobra, o tyle, że lubi mangę, anime i j-rock).
Przy kolacji panna Imada opowiada matce o swoich pierwszych dniach w nowej szkole.
- Mam w klasie koleżankę, która jest podobna do tej Rose z
Doktora Who!
Serio, moim zdaniem jest podobna, sami zobaczcie!
C.D.N.
No, to by było na tyle (póki co). Spokojnie, mam jeszcze sporo zdjęć w zapasie