View Single Post
stare 02.10.2011, 15:39   #25
neville
 
Avatar neville
 
Zarejestrowany: 12.03.2011
Skąd: łóżko
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,444
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Pier(w)si w Akcji

Trochę tu zatęchło smrodem ale to nic
___________________________


Pier(w)si w Akcji
ODC. 1
Kolejny dzień na komendzie mijał tak jak co dzień (czyli nijak). Maniek wżerał pączki z dziurką, Ziemniak popijał coca colę, a Malina strzelała rzutkami w moje zdjęcie, ale zaraz zaraz! SKĄD ONA JE MA?!
- Ej, Bluszczyńska! Cho no tu na chwilę! - Malwina zaczęła drzeć mordę.
- Idę, idę. - Niestety musiałam ruszyć tyłkiem z fotela.
Po kilku minutach, zanim udało mi się dotrzeć do śmierdzącego kącika Malinki w którym jechało zgniłymi żelkami.
- No co? - Odparłam do Różowej.
- Mamy wezwanie. - Malwinka oczywiście nie mogła powiedzieć o co dokładnie jej chodzi.
- To może coś więcej powiesz?
- E, no ten teges, od jakiejś drużyny rosyjskich gimnastyczek. Notuj nazwiska - Malwince wreszcie ślina coś przyniosła na język.
- Czekaj. - Musiałam schylić się po długopis, który kurczę mi zleciał.
- No dawaj. - Jestem Gotowa!
- E no to tak:
-Aszelia Kowalsky, Nesjetta Nowakowsky, i Stanislava Serl.


- wtf?! co to za imiona? maj gasz.. - musiałam to powiedzieć.
- A czego chcą? - Zrozumiałam, ze tamto było niewłaściwe, i szybko zmieniłam temat.
- Ukradli im wszystkie sprzęty, i teraz lamentują.
- No to jedziemy! MANIEK! ZIEMNIAK! HORSIA! Pakować manaty, i do samochodu.

Gdy dojechaliśmy na miejsce, do szkoły z internatem im. Jana Kopytko, od razu ja i Mr. Ziemniak weszliśmy do budynku, i spytaliśmy się jakiejś nauczycielki, czy wie gdzie przebywają dziewczyny. Jej mina była niezastąpiona.

Odparła, że zajmują pokój nr 33 na górnym piętrze. Podziękowałam i udaliśmy się w kierunku pokoju nr 33.

- No! Wreszcie jesteście!* - Odparła do Nas jakaś małolata.
- To wy nas wzywałyście dziewczęta? - Spytał się Mateusz.
- Tak, to ja Stanislava Serl. A to jest Aszelia. Nesjetty nie ma, gdyż pojechała nad jezioro.
- Jesteś kapitanem tej waszej mini-drużyny? - Musiałam w końcu wkroczyć do akcji.
- Tak, to ja.
- W takim razie, to Ty będziesz musiała złożyć zeznania.
- Oczywiście, oczywiście.
Zabraliśmy pannę do naszej siedziby i Analija zaczęła robić to co najbardziej lubi, czyli przesłuchiwać. Choć była wyraźnie śpiąca.
Usiadły do szarego pomieszczenia i zaczęła się vendetta słowna.

- A więc, wiesz coś o tym kto mógłby dokonać się tej "zbrodni"?
- Nie mam pojęcia, ale mam jedno podejrzenie.
- Nawijaj.
- Myślę, że to mogą być dziewczyny z przeciwnej drużyny.
- Powiedz coś dokładnego o nich.
- My do tej szkoły przyjechałyśmy, żeby mieć gdzie trenować i mieszkać do czasu zawodów gimnastycznych, które odbędą się za tydzień w parku. Tamte dziewczyny tak samo. My jesteśmy z Rosji a one z Niemiec. Niezbyt nas lubią.
- Znacie się?
- Tak, poznałyśmy się na turnieju w Czechach. Od początku nas nie darzyły sympatią.
- A podasz ich nazwiska?
- No, postaram się.
- To dawaj.
- Dagmar Megustoch, Cynthia Schiwerstolf a nazwiska trzeciej nie pamiętam, ale na imię ma Anastasia, a nazwisko chyba Kendylsh.
- Bardzo dziękuję. Możesz odejść.
- Nie ma za co. Myślę, że szybko rozwiązacie sprawę.

+ BONUS!
fajna piżamka c'nie?




* - Słowa Stanislawy, zostały przetłumaczone z rosyjskiego akcentu, na całkiem polski

CDN...
__________________


I found my own way... :]

Ostatnio edytowane przez neville : 02.10.2011 - 15:55
neville jest offline   Odpowiedź z Cytatem